Donald Trump podpisuje czapkę nastoletniego fana, później... wyrzuca ją w tłum
Amerykański prezydent nie ma chwili wytchnienia. Praktycznie każdy jego krok jest obserwowany, a każda wpadka (tych nie brakuje) zostanie bezlitośnie wytknięta. Tym razem Trumpowi oberwało się za dziwne zachowanie podczas tradycyjnych wielkanocnych uroczystości.
18.04.2017 | aktual.: 18.04.2017 10:44
Easter Egg Roll, czyli Wielkanocne Toczenie Jaja to coroczna impreza organizowana przez Biały Dom. Zgodnie z tradycją dzieci biorą udział w wyścigu, podczas którego toczą przez "prezydencki" trawnik jajka używając do tego drewnianych łyżek. Po tegorocznej edycji media szybko podchwyciły kolejne wpadki Trumpa. Podkreślając przy tym, że obecny prezydent nie potrafi poradzić sobie nawet z prostą zabawą zorganizowaną dla amerykańskich rodzin.
Furorę w sieci robi nagranie, na którym widać Trumpa zbliżającego się do grona swoich zwolenników. Część z nich miała na głowach czapki "Make America Great Again" ("Uczyńmy Amerykę Znów Wielką" - hasło z kampanii Trumpa), które prezydent postanowił podpisać. Gdy jednak odebrał nakrycie głowy od nastolatka, zamiast oddać mu podpisaną bejsbolówkę rzuca nią w tłum.
Szybko okazało się, że popularne nagranie nie oddaje całej prawdy o zaistniałej sytuacji. W mediach społecznościowych pojawiło się wideo pokazujące to samo zdarzenie z innego kąta. Widać na nim, że Trump wcale nie rzuca czapką w tłum, ale w ten sposób zwraca ją właścicielowi, który stoi za daleko by po prostu odebrać ją z rąk prezydenta. Co więcej, w pierwszym nagraniu prawdopodobnie zmanipulowano także podpisy z dialogami uczestników zdarzenia. Według napisów Trump po wyrzuceniu bejsbolówki pyta "Who's hat?" ("Czyja czapka?"), jakby dopiero w tym momencie zorientował się, co zrobił. Wygląda raczej na to, że pyta "Who's that?" ("Czyje to?"), szukając właściciela długopisu, który wręczono mu do podpisywania bejsbolówek.