Donald Trump nie płacił podatków? Donald Tusk naśmiewa się z prezydenta USA
750 dolarów - tyle wyniosły podatki prezydenta USA Donalda Trumpa w roku jego inauguracji. Do oświadczeń podatkowych dotarł dziennik "The New York Times". Teraz ustalenia mediów skomentował imiennik Amerykanina - były premier Donald Tusk.
"Donald Trump przez długi czas mówił o obniżce podatków. Nie zdawaliśmy sobie jednak sprawy z tego, że miał na myśli swoje podatki" - skomentował żartobliwie na Twitterze były przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. To nie pierwszy razy, gdy polityk naśmiewa się ze swojego amerykańskiego imiennika.
Będąc jeszcze unijnym urzędnikiem Tusk zamieścił zdjęcie na Twitterze, na którym "celuje" w plecy prezydenta, co eksperci odebrali jako dyplomatyczny afront. "Pomimo okresowych turbulencji nasza transatlantycka przyjaźń musi trwać" - zapewniał były premier.
Donald Trump nie płacił podatków? "NYT": ani centa przez 10 z ostatnich 15 lat
Innym razem Polak podkreślał, w serii zdjęć, że "między UE a USA nie ma zgody w sprawie Rosji... ale rozmowy generalnie utrzymane są w dobrej atmosferze". Do zobrazowania dwóch odmiennych emocji, Tusk użył dwóch odbiegających od siebie fotografii.
Aleksander Kwaśniewski o Jarosławie Kaczyńskim: byłoby normalne, gdyby został premierem
Jak ujawnił "The New York Times" prezydent USA przez wiele lat miał unikać płacenia podatków. "Prezydent USA zapłacił 750 dolarów podatku dochodowego w roku, w którym wygrał wybory. Rok później wpłacił kolejne 750. Ponadto nie płacił żadnego podatku przez 10 z ostatnich 15 lat - twierdził, że stracił o wiele więcej pieniędzy, niż był w stanie zarobić" - czytamy w gazecie.
W ciągu ostatnich 15 lat polityk miał zarobić blisko 500 mln dolarów, jednak pomniejszał wysokość swoich dochodów. Trump twierdził, że jego działalność przynosi więcej strat niż zysków - dzięki temu mógł korzystać z wielu zwolnień podatkowych.
Temat pojawił się na zaledwie miesiąc przed wyborami prezydenckimi, w których Trump walczy o reelekcję oraz na kilkadziesiąt godzin przed pierwszą debatą z Joe Bidenem.
Trwa ładowanie wpisu: twitter