Donald Trump może wydać nowy dekret zakazujący wjazdu do USA
Biały Dom potwierdził w niedzielę, że po zawieszeniu przez sąd w San Francisco dekretu prezydenta USA Donalda Trumpa o czasowym ograniczeniu imigracji wśród rozważanych możliwości jest wydanie nowego prezydenckiego dekretu.
Już w piątek prezydent Donald Trump wspomniał o możliwości "całkiem nowego dekretu" i zapowiedział, że ogłosi jakieś kroki "być może w poniedziałek albo wtorek".
- Rozpatrujemy wszystkie możliwe opcje - powiedział prezydencki doradca Stephen Miller w wywiadzie dla telewizji Fox News. Wśród nich jest wniesienie w trybie pilnym odwołania do Sądu Najwyższego, obronę stanowiska Białego Domu przed sądami federalnymi niższej instancji albo wydanie zupełnie nowego dekretu.
- Nie ma wątpliwości co do prerogatyw prezydenckich. Prezydent może zabronić niektórym osobom wjazdu na terytorium- powiedział Stephen Miller. A decyzję Sądu Apelacyjnego w San Francisco o zawieszeniu obowiązywania dekretu zakazującego wjazdu do USA obywatelom siedmiu państw muzułmańskim nazwał „uzurpowaniem władzy”.
Zdaniem krytyków decyzji Sądu Apelacyjnego, w tym samego prezydenta Donalda Trumpa, orzeczenie sędziów zwiększa zagrożenie bezpieczeństwa mieszkańców Ameryki, gdyż wśród przybyszów mogą być terroryści. Donald Trump napisał w niedzielę na Twitterze, że 72 proc. uchodźców przyjętych w USA od 3 do 11 lutego pochodziło z państw objętych zakazem. Stwierdził również, że wyrok sądu jest motywowany „politycznie” i zapowiedział zwycięstwo w walce z „tym orzeczeniem w sądach”.
Rozporządzenie Donalda Trumpa
Rozporządzenie wydane przez prezydenta Donalda Trumpa 27 stycznia przewidywało bezterminowe wstrzymanie imigracji do Stanów Zjednoczonych z Syrii oraz na 90 dni z Iraku, Iranu, Sudanu, Libii, Somalii i Jemenu.
Wykonywanie dekretu Donalda Trumpa zostało wstrzymane przez sędziego sądu okręgowego w Seattle Jamesa Robarta. Tę decyzję podtrzymali w czwartek troje sędziów Sądu Apelacyjnego w San Francisco. Na mocy decyzji sądów, osoby z państw objętych dekretem są wpuszczane do USA.
Według amerykańskich mediów kontrola dokumentów i bagaży osób przybywających z państw objętych zawieszonym dekretem Trumpa jest o wiele bardziej skrupulatna niż wcześniej.