Donald Trump chce się dowiedzieć od Angeli Merkel, jak postępować z Władimirem Putinem
Przyjmując we wtorek w Białym Domu kanclerz Niemiec Angelę Merkel, prezydent USA Donald Trump będzie chciał się od niej dowiedzieć, jak postępować z prezydentem Rosji Władimirem Putinem - poinformowali w piątek anonimowi przedstawiciele administracji USA.
10.03.2017 | aktual.: 10.03.2017 20:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Spodziewam się, że będzie to bardzo pozytywne, serdeczne spotkanie"
Wtorkowa wizyta Angeli Merkel będzie pierwszą okazją do bezpośrednich rozmów między nią a Donaldem Trumpem, który objął władzę 20 stycznia. Poza Rosją tematami spotkania mają być między innymi: poziom wydatków Niemiec na obronność, konflikt na Ukrainie, syryjski kryzys uchodźczy i Unia Europejska.
Agencja Reuters przypomina, że podczas ubiegłorocznej kampanii przed wyborami prezydenckimi w USA Trump wielokrotnie krytykował Merkel między innymi za jej politykę otwartych drzwi dla uchodźców. Kanclerz Niemiec z kolei znalazła się w gronie najzagorzalszych krytyków antyimigracyjnego dekretu Trumpa wymierzonego w obywateli siedmiu krajów zamieszkanych w większości przez muzułmanów.
- Spodziewam się, że będzie to bardzo pozytywne, serdeczne spotkanie - powiedział jeden z urzędników Białego Domu cytowany przez Reutersa.
- Prezydent będzie bardzo zainteresowany poznaniem punktu widzenia kanclerz na jej doświadczenia z Putinem - powiedział inny rozmówca Reutersa. - Będzie bardzo zainteresowany jej wiedzą o tym, jak radzić sobie z Rosjanami - dodał.
Trump ma także poprosić Merkel o radę, jaką rolę Stany Zjednoczone mogłyby odgrywać w trwających dyplomatycznych wysiłkach na rzecz rozwiązania konfliktu na wschodniej Ukrainie. Rozmowy w tej sprawie toczą się w tzw. formacie normandzkim, czyli w gronie przedstawicieli Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy.
Prezydent wyrazi także podziw dla zaangażowania Niemiec w Afganistanie
Odnośnie do wydatków obronnych, jeden z przedstawicieli Białego Domu powiedział, że Niemcy powinny "świecić przykładem", zwiększając fundusze przeznaczone na obronność.
- Napawa nas otuchą determinacja niemieckiego rządu, by do 2024 roku osiągnąć cel NATO w wysokości 2 procent PKB. Prezydent uważa, że wszyscy sojusznicy muszą brać na siebie część ciężaru obrony - powiedział urzędnik.
Merkel zapowiedziała w piątek, że w trakcie spotkania z Trumpem we wtorek w Waszyngtonie będzie prezentować Niemcy jako nienaruszalną część Unii Europejskiej. Szczegółowy program wizyty ma być opublikowany w poniedziałek.
Jak poinformował tygodnik "Der Spiegel", Merkel zabiera ze sobą do Waszyngtonu szefów koncernów Siemens i BMW - Joego Kaesera i Haralda Kruegera. Miałoby to pomóc w stworzeniu dobrej atmosfery rozmów z Trumpem, który do niedawna zajmował się działalnością biznesową na dużą skalę.