Dominik Tarczyński donosi na Tomasza Lisa. Dziennikarz miał "znieważyć głowę państwa"
Poseł PiS Dominik Tarczyński postanowił złożyć do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez redaktora naczelnego "Newsweeka" Tomasza Lisa. Chodzi o jego wpisy na Twitterze dotyczące prezydenta Donalda Trumpa.
"Dziś składam zawiadomienie do prokuratury w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa ściganego z urzędu, dokonanego przez Tomasza Lisa, polegającego na znieważeniu głowy Państwa, Prezydenta USA" - poinformował na swoim profilu na Twitterze poseł Dominik Tarczyński.
W załączonym do wpisu zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa można przeczytać, że chodzi o wpis Tomasza Lisa z 31 lipca. "Już mnie lekko mdli na myśl o tym medialnym orgazmie, który nastąpi u nas, głównie w telewizjach, gdy 31 sierpnia przyleci do Polski z Waszyngtonu kłamca, rasista i przyjaciel Kim Dzong Una, który nigdy nie zostałby prezydentem USA bez pomocy Putina" - napisał wówczas naczelny "Newsweeka".
Zobacz także: Dariusz Matecki pozywa Tomasza Lisa i posłów PO
"W mojej ocenie możemy mieć do czynienia z czynem opisanym w art. 136 par. 3 Kodeksu Karnego, w którym mowa o publicznym znieważeniu na terenie Rzeczypospolitej Polskiej osoby określonej w art. 136 par. 1 Kk, gdzie mowa m.in. o głowie obcego państwa. Domagam się ścigania" - napisał w zawiadomieniu do Prokuratury Rejonowej w Kielcach Tarczyński.
Za ten czyn zgodnie z Kodeksem karnym grożą nawet 3 lata więzienia.
Na zapowiedź Tarczyńskiego zareagował już Tomasz Lis. "Ponieważ słyszę, że poseł Tarczyński chce zawiadomić prokuraturę o popełnieniu przeze mnie przestępstwa, gdy mówiłem, że Trump to kłamca i rasista, chcę mu ułatwić zadanie. Trump to patologiczny kłamca i do tego rasista" - napisał na swoim profili na Twitterze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl