PolskaDolny Śląsk: o krok od tragedii. Mężczyzna wjechał samochodem do parku narodowego

Dolny Śląsk: o krok od tragedii. Mężczyzna wjechał samochodem do parku narodowego

Pewien mężczyzna chciał się przedostać samochodem do Czech przez sam środek Karkonoskiego Parku Narodowego. Mało brakowało a górska przejażdżka skończyłaby się tragicznie.

Dolny Śląsk: o krok od tragedii. Mężczyzna wjechał samochodem do parku narodowego
Źródło zdjęć: © Facebook | Karkonoski Park Narodowy

05.08.2015 | aktual.: 07.08.2015 11:33

Kierowca terenowej toyoty wjechał autem w pobliże schroniska „Dom Śląski” pod Śnieżką w Karkonoszach. Trafił jednak na pieszy patrol Straży Parku i na jego wezwanie zatrzymał się. Okazało się, że jest on osobą niepełnosprawną i chce przez sam środek Karkonoskiego Parku Narodowego przejechać do Czech.

- Strażnicy nakazali mu, by wyjechał z terenu parku drogą transportową. Tą samą, którą podjechał pod Dom Śląski. Kierowca oznajmił jednak strażnikom, że powrót tą samą drogą byłby nudny i ruszył przez Biały Jar w kierunku Karpacza – mówi Włodzimierz Zieliński, komendant Straży Parku.

Pieszy patrol nie był w stanie dogonić spragnionego wrażeń kierowcy, jednak udało im się zarejestrować jego wyczyn. Niewiele brakowało, by zjazd zakończył się tragedią.

- Mężczyzna stracił w pewnym momencie panowaniem na terenówką, która ślizgała się po zboczu na pełnym ludzi szlaku turystycznym. To, że samochód nie wpadł na turystów, można nazwać wielkim szczęściem – dodaje Zieliński.

Za swoje wyczyny kierowca toyoty odpowie teraz przed sądem.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Zobacz także
Komentarze (20)