Dolny Śląsk: bił matkę metalową laską i krzesłem. Grozi mu dożywocie
Prokuratura w Lubaniu (woj. dolnośląskie) zakończyła śledztwo i skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie 53-latka, który usiłował zabić swoją matkę. Starszą kobietę bił po głowie metalowym prętem i krzesłem.
Do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze trafił akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi G., 53-letniemu mieszkańcowi powiatu lubańskiego. Mężczyzna oskarżony jest o to, że nietrzeźwy usiłował zabić swoją matkę, wielokrotnie uderzając ją w głowę i tułów najpierw metalową laską, a następnie krzesłem. Grozi mu dożywocie.
Do zdarzenia doszło 7 grudnia 2014 r. w jednej z wsi pod Lubaniem. Około 21.00 Andrzej G. wrócił do domu, w którym mieszkał wraz z matką, wypiwszy wcześniej 0,5 litra wódki oraz dwa piwa. Tuż po przyjściu zaczął się awanturować.
- G. w pewnym momencie podszedł do łóżka, na którym leżała jego matka, chwycił metalową laskę i zaczął uderzać nią w głowę kobiety. Gdy przedmiot złamał się po kilku ciosach, oskarżony złapał za krzesło i uderzał nim matkę w okolice głowy oraz szyi z taką siłą, że również i ten przedmiot został połamany – relacjonuje Prokurator Okręgowa w Jeleniej Górze, Ewa Węglarowicz-Makowska.
Następnie Andrzej G. zadzwonił do swojego brata i powiedział o zajściu. Ten przyjechał do domu matki i natychmiast wezwał służby medyczne oraz policję. Prokuratura uznała, że wezwana w porę pomoc medyczna uratowała kobiecie życie – miała ona bowiem rozległe obrażenia głowy oraz tułowia.
- Podczas przesłuchania, Andrzej G. nie przyznał się do winy i powiedział, że nic nie pamięta z powodu upojenia alkoholowego, w jakim się znajdował. Zlecone zostały specjalistyczne badania psychiatryczne, które nie wykazały, by oskarżony był chory psychicznie lub niedorozwinięty umysłowo. Biegli stwierdzili, że w momencie popełniania czynu był w pełni poczytalny – dodaje Węglarowicz-Makowska.
Andrzej G. był wcześniej karany sądownie za zniszczenie mienia oraz przestępstwa przeciw rodzinie. Teraz, za usiłowanie zabójstwa swojej matki, grozi mu kara od 8 lat do dożywotniego pozbawienia wolności.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .