Dolniak: "Polska XXI" nie jest konkurencją dla PO
Wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak ocenił,
że powołany w sobotę Ruch Obywatelski "Polska XXI" nie jest
poważną konkurencją dla Platformy Obywatelskiej. Według niego,
jeśli Ruch ten "uszczknie" komuś elektorat, to równomiernie
wszystkim partiom po prawej stronie sceny politycznej.
Powstanie Ruchu Obywatelskiego "Polska XXI" ogłoszono w Warszawie. Na czele Ruchu stanął prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Wśród inicjatorów Ruchu są także: b. wiceprezes PiS, obecnie poseł niezrzeszony Kazimierz M. Ujazdowski i politolog dr Rafał Matyja.
Ruch "Polska XXI" zapowiada udział w najbliższych wyborach lokalnych. Dutkiewicz nie wyklucza, że będzie startował w wyborach prezydenckich. Na razie nie zapadła decyzja o udziale Ruchu w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Jak znam życie i politykę, przed kolejnymi wyborami na każdym szczeblu będzie się pojawiać mnóstwo podobnych inicjatyw, komitetów wszelkiej maści. Nie można im rzucać kłód pod nogi- podkreślił Dolniak.
Jego zdaniem, deklarowany brak decyzji Ruchu o starcie w wyborach do PE należy tłumaczyć ostrożnością jego liderów. Nie chcą popełnić falstartu. Takie nowe inicjatywy, jeśli objawią się zbyt wcześnie, najczęściej wytracają impet na długo przed dniem wyborów- powiedział poseł Platformy.
Dolniak nie obawia się, że "Polska XXI" stanie się realną konkurencja dla PO. Jeżeli nawet uszczknie elektorat tej czy innej partii, to nastąpi to po całej prawej stronie sceny politycznej: zarówno w Platformie, jak i w Prawie i Sprawiedliwości. Nie widzę powodów do niepokoju- podkreślił.
Według sekretarza generalnego Ruchu Lucjana Karasiewicza, obecnie w jego prace zaangażowanych jest około 1000 osób. Od soboty można do niego przystąpić wypełniając formularz on-line.
Członkowie Ruchu opowiadają się m.in. za ustrojem prezydenckim, w którym głowa państwa miałaby być "instytucją sprawującą rzeczywiste przywództwo państwowe". Prezydent osobiście - lub za pośrednictwem mianowanego przez niego premiera - miałby kierować pracami rządu.