Dofinansują wydatki na szkolne podręczniki
Choć wakacje jeszcze się nie skończyły, już dziś sen z powiek wielu rodzicom spędza myśl o szkolnych wydatkach. Trzeba pomyśleć o książkach, ćwiczeniach i przyborach, a to dla wielu rodzin duży wydatek. Do 10 września we wszystkich szkołach na Pomorzu można składać wnioski o dofinansowanie do zakupu podręczników. Pomoc przewidziana jest tylko dla najuboższych rodzin. Aby ją otrzymać, trzeba spełnić odpowiednie kryteria. Co roku wiele rodzin korzysta z takiej możliwości.
- Zasady przyznawania dofinansowania są takie same w całym kraju - mówi Piotr Lizakowski, dyrektor Biura Obsługi Placówek Oświatowych w Kościerzynie. - Rodzice, którzy spełniają kryteria, muszą złożyć wniosek w szkole. Następnie przedstawiają fakturę zakupu i mogą liczyć na zwrot pieniędzy. W tym przypadku nie ma ograniczeń, jeśli chodzi o liczbę wniosków. Jeśli rodzina spełnia kryteria, może otrzymać dofinansowanie na podręczniki dla kilkorga swoich pociech. W ub. roku w Kościerzynie dofinansowanie otrzymały 153 osoby.
Niestety, ceny podręczników przyprawiają o zawrót głowy. Do tego trzeba doliczyć jeszcze wiele innych niezbędnych kosztów. Ostatecznie wyprawka szkolna to dla wielu rodzin wydatek, który przekracza ich możliwości finansowe.
- Mam czworo dzieci w wieku szkolnym - mówi Alicja z Kościerzyny. - Mąż pracuje od rana do wieczora, a i tak ledwo wiążemy koniec z końcem. Co roku korzystamy z pomocy, m.in. dofinansowania do zakupu podręczników. W przeciwnym razie nie wyobrażam sobie, skąd miałabym wziąć pieniądze na ich zakup. Z pewnością dzieci zostałyby bez książek. Niestety, szkoła wiąże się z ogromnymi wydatkami. Uważam, że to żaden wstyd korzystać ze wsparcia, skoro jest taka możliwość. Moim zdaniem jednak, książki we wszystkich szkołach powinny być takie same. Kiedyś dzieci w rodzinie przekazywały sobie podręczniki. Teraz to niemożliwe. Poza tym, to szkoły powinny kupować książki i udostępniać je uczniom. Rodzice odpowiadaliby tylko za ćwiczenia i zeszyty.
Rozpoczynający się rok szkolny to wydatek przynajmniej kilkuset złotych. Do pierwszego dzwonka zostało jeszcze trochę czasu, jednak rodzice już teraz z niepokojem myślą o wyprawce szkolnej.
- W naszej placówce jedna trzecia dzieci korzysta z dofinansowania do zakupu podręczników - mówi Ewa Filipska, dyrektor Szkoły Podstawowej w Wysinie. - Dla wielu rodziców to bardzo duża pomoc. Książki są drogie. W młodszych klasach za komplet trzeba zapłacić ponad 200 złotych, natomiast w starszych jeszcze więcej - ok. 300 zł. Muszę przyznać jednak, że u nas rodzice myślą o wyprawce na kilka miesięcy przed nowym rokiem szkolnym. Już wcześniej zbierają pieniądze, zastanawiają się nad wydatkami. Doprowadziliśmy również do tego, żeby podręczniki nie zmieniały się zbyt często, a dzieci mogły z nich korzystać z roku na rok.
Sprawdź, kto może liczyć na dotację
Programem "Wyprawka szkolna" objęci są uczniowie rozpoczynający w roku szkolnym 2010/2011 naukę: w klasach I-III szkoły podstawowej, w klasach I-III ogólnokształcącej szkoły muzycznej I stopnia, w klasie II gimnazjum, w klasie II ogólnokształcącej szkoły muzycznej II stopnia, w klasie II ogólnokształcącej szkoły sztuk pięknych, w klasie V ogólnokształcącej szkoły baletowej.
Aby otrzymać pomoc, dochód w rodzinie nie może przekroczyć 351 zł na osobę. Są jednak wyjątki. O dofinansowanie można ubiegać się np. w przypadku ciężkiej choroby jednego z członków rodziny oraz innych wypadków losowych.
Jeśli chodzi o uczniów klas I-III szkół podstawowych i ogólnokształcących szkół muzycznych I stopnia, można uzyskać dofinansowanie na podręczniki do kwoty 170 złotych. Natomiast pozostali objęci programem - do kwoty 310 złotych.
Pomoc jest udzielana na wniosek rodziców, prawnych opiekunów, rodziców zastępczych ucznia, a także nauczyciela, pracownika socjalnego. Wniosek trzeba złożyć do 10 września w szkole, do której uczeń będzie uczęszczał.
Zobacz wydanie internetowe: Pomorski brak swobody biznesu