Dodawał truciznę do kanapek kolegów. Teraz usłyszał wyrok
57-latka na gorącym uczynku nakrył jeden ze współpracowników. Mężczyzna zauważył, że jego kanapkę pokrywa biały proszek. Początkowo myślał, że to niewinny żart. Jednak po tym incydencie w zakładzie pracy zamontowano kamery. Te ujawniły skalę zabójczego procederu.
Fatalne skutki
"Z dystansu i z zainteresowaniem obserwował ich powolne wyniszczenie" - tak opisuje reakcję mężczyzny dziennik "Neue Westfälische". W wyniku działalności Klausa O. jeden z zatrutych mężczyzn leży w śpiączce od 2016 roku. Dwóch innych kolegów z pracy nabawiło się poważnego i nieodwracalnego uszkodzenia nerek.
Sąd Krajowy w Bielefeld skazał mężczyznę na karę dożywotniego więzienia, a także skierował Klausa O. na przymusowy pobyt w szpitalu psychiatrycznym. Według przewodniczącego składu sędziowskiego oskarżony stanowi "zagrożenie dla całego społeczeństwa". Georg Zimmermann dodał, że substancje użyte przez Klausa O. "są bardziej niebezpiecznie niż środki bojowe wykorzystywane podczas II wojny światowej".
Podczas ogłaszania werdyktu, Klaus O. milczał .Pomimo wysokiej kary, mężczyzna będzie mógł się ubiegać o przedterminowe zwolnienie. Taki wniosek będzie mógł złożyć dopiero po 15 latach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Polsat News
Zobacz także: Rozszerzenie 500+. Szef SLD składa deklarację