PolskaDochodzenie ws. narażenia życia dziecka w szpitalu w Łodzi

Dochodzenie ws. narażenia życia dziecka w szpitalu w Łodzi

Prokuratura wszczęła dochodzenie ws. narażenia życia i zdrowia trzymiesięcznego dziecka w szpitalu przy ul. Spornej w Łodzi poprzez niewłaściwe podanie mu leku. Sprawa dot. jednego z bliźniaków. Jak powiedziała reprezentująca rodziców dzieci mec. Maria Wentlandt-Walkiewicz, lek, który powinien być podany przez anestezjologa dożylnie, jednemu z dzieci został podany do rdzenia kręgowego. - Dziecko jest w śpiączce. Jest sztucznie utrzymywane przy życiu i całkowicie sparaliżowane - dodała. W przypadku drugiego z bliźniaków - według niej - doszło do zakażenia noska, którego część odpadła.

05.04.2012 | aktual.: 05.04.2012 12:49

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa skierowała do Prokuratury Rejonowej Łódź-Bałuty dyrekcja szpitala. Jak poinformowała prokuratura, szpital zawiadomił o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na niewłaściwym podaniu leku na oddziale intensywnej terapii i anestezjologii. Do zdarzenia miało dojść 20 marca.

Prokuratura podjęła decyzję o wszczęciu postępowania w sprawie narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osoby zobowiązane do opieki nad nim. Grozi za to kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

- To nie przesądza jednak o ostatecznej ocenie i kwalifikacji prawnej tego zdarzenia. Zwróciliśmy się do szpitala o dokumentację medyczną i zamierzamy jak najszybciej rozpocząć przesłuchania w tej sprawie - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

Zawiadomienie dotyczy jednego z trzymiesięcznych bliźniaków, które są leczone onkologicznie w szpitalu przy ul. Spornej. Jak powiedziała reprezentująca rodziców dzieci mec. Maria Wentlandt-Walkiewicz, lek, który powinien być podany przez anestezjologa dożylnie, jednemu z dzieci został podany do rdzenia kręgowego.

- Dziecko jest w śpiączce. Jest sztucznie utrzymywane przy życiu i całkowicie sparaliżowane - dodała mec. Wentlandt-Walkiewicz. W przypadku drugiego z bliźniaków - według niej - doszło do zakażenia noska, którego część odpadła.

Rodzice dzieci złożyli już w sądzie pozew przeciwko szpitalowi o zadośćuczynienie na rzecz bliźniąt w łącznej wysokości 280 tys. zł.

O sprawie napisał "Polska - Dziennik Łódzki".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (62)