Dobrosz należy do grupy 13 działaczy, którzy w lipcu skierowali do szefa PSL Jarosława Kalinowskiego list, domagając się jego ustąpienia. Ich zdaniem, Kalinowski odpowiada za trudną sytuację finansową partii i spadające notowania.
"Złożyłem rezygnację. Przecież jeśli taki jest wynik to (pozostanie wiceprezesem i członkiem NKW) byłoby nielogiczne, bo skoro ja się pomyliłem - według reguł demokracji - nie mogę przeszkadzać prezesowi w kształtowaniu nowych ciał" - powiedział Dobrosz.
Rada Naczelna Stronnictwa udzieliła jednak Kalinowskiemu wotum zaufania. Poparło go 76 członków Rady, przeciw było 14. W sobotę odbyło się również głosowanie nad wotum zaufania dla członków NKW.
Udzielenie wotum zaufania Kalinowskiemu Dobrosz skomentował krótko: "Vox populi, vox dei". Dodał, że może tylko mieć nadzieję, że "to nie będzie zła decyzja". Zaznaczył jednak, że nadal ma wątpliwości, czy Stronnictwo będzie w stanie odzyskać poparcie społeczne, mobilność i czy będzie mogło normalnie funkcjonować politycznie.
![Będzie głosowanie weta. Spotkanie wysłanników Trumpa z Zełenskim odwołane [SKRÓT PORANKA]](https://v.wpimg.pl/OTNhODAyYDUvCjl3bgJtIGxSbS0oW2N2O0p1Zm5KemQ2RyktLRw9MT4HYSMzDD81ORhhNC1WLiQnRzl1bh0mJz4ELj1uHCI2KwxgfCAdKmYrCXlpdht9Z2NcfX1xVHcwKgtifXIaLm19CXd0cxh7djM)
