Polska"Dobre nowiny" starego roku

"Dobre nowiny" starego roku

Dyplom córki, narodziny syna, schwytanie
Saddama Husajna, wygrane referendum, ocalenie premiera - to
szczęśliwe lub dobre wydarzenia 2003 roku wymieniane przez
artystów, hierarchów kościoła i polityków. O "dobrą nowinę", jaką
przyniósł - Polsce lub im samym - odchodzący rok, zapytali
dziennikarze PAP.

26.12.2003 | aktual.: 26.12.2003 09:45

Okazało się, że dla ludzi kultury, showbiznesu czy mediów to, co dobre, nie oznacza koniecznie sukcesu zawodowego czy zdobycia jeszcze większej popularności. Znani z pierwszych stron gazet artyści cieszą się tym samym, co przeciętny Kowalski - rzeczami drobnymi i takie najczęściej wymieniają jako istotne.

"Jestem życiową optymistką i uważam, że człowiek powinien się cieszyć z pozornie normalnych rzeczy, które są istotą życia. Na przykład, gdy za oknem jest biało, pięknie, bo spadł śnieg. W całym roku jest mnóstwo takich dobrych chwil i wiadomości - trzeba tylko umieć je dostrzegać" - powiedziała aktorka Dorota Stalińska. Dla aktora Bartłomieja Topy radosnym akcentem roku 2003 jest przede wszystkim syn Antoś, "i to, że jest zdrowy".

Dla Mariana Opani tegoroczną dobrą wiadomością był sukces córki, która obroniła dyplom na japonistyce, natomiast Janowi Kantemu Pawluśkiewiczowi rok 2003 upłynął pod znakiem nowych doświadczeń muzycznych. "Nagrałem płytę. Gdyby rok temu ktoś powiedział, że zdarzy mi się coś podobnego, nie uwierzyłbym" - powiedział krakowski kompozytor.

Bardzo dobrze wspomina odchodzący rok aktorka Grażyna Wolszczak. Przeprowadziła się do nowego mieszkania, uporała z półrocznymi remontami i nareszcie odpoczęła. Jak mówi, w nowym domu jest jej tak dobrze, że najchętniej spędzałaby w nim całe dnie. Wiele satysfakcji przyniosła jej też praca - właśnie podpisała umowę na dalsze odcinki serialu "Na Wspólnej".

Tego roku dziennikarka TVP Iwona Schymalla nie zaliczy do najbardziej udanych. "Czekam z nadzieją na to, co przyniesie przyszły" - mówi. - "Po prostu nie lubię lat nieparzystych" - dodaje. Dla jej redakcyjnego kolegi, Grzegorza Miśtala, dobry rok to taki, w którym nie wydarzyło się nic złego. I takie właśnie były dla niego upływające miesiące.

Andrzej Sikorowski z Grupy Pod Budą uważa, że brak złych wiadomości jest dobrą wiadomością: "Jestem człowiekiem, którego życie nauczyło cieszyć się drobnymi sprawami i dla mnie brak złej wiadomości jest już dobrą wiadomością. Kiedy mam chwilę wytchnienia, oddechu, jestem ze swoimi bliskimi. Jest śnieg za oknem i jestem na spacerze z psem, to jest to stan, który mi odpowiada" - mówi popularny piosenkarz.

Dla Beaty Kozidrak z zespołu Bajm cały 2003 rok był dobrą wiadomością. "Najważniejsze, że nic złego nie stało się w mojej rodzinie, że jesteśmy zdrowi i nadal się kochamy - to jest motorem całego działania. Oprócz tego zawodowo był to dobry rok. Dla mnie i całego zespołu to, że nasza nowa płyta 'Myśli i słowa' już pierwszego dnia sprzedaży stała się platynową jest dobrą wiadomością" - powiedziała.

Szefa polskich filmowców Jacka Bromskiego ucieszyło zwycięstwo w Polsce zwolenników Unii Europejskiej. Podobnie, jak Krzysztofa Cugowskiego. Lider Budki Suflera do udanych spraw w mijającym roku zalicza też te, do których faktycznie jeszcze nie doszło. "Przyszłoroczne obchody 30-lecia nagrania pierwszej piosenki są już teraz dla mnie najlepszą wiadomością obecnego i zarazem przyszłego roku. Będziemy koncertować w USA, w Australii, w wielu krajach Europy" - mówi Cugowski.

Dla popularnego aktora Zbigniewa Buczkowskiego najlepszą wiadomością tego roku była realizacja upragnionego pomysłu: "Wszystko bowiem wskazuje na to, że niebawem światło dzienne ujrzy film zatytułowany 'Love Storand', którego jestem współscenarzystą".

Malarka Hanna Bakuła najbardziej ucieszyła się z wiadomości o pojmaniu przez Amerykanów Saddama Husajna: "Skakałam ze szczęścia, kiedy o tym usłyszałam" - powiedziała artystka.

Według pisarza Stefana Chwina najlepszą wiadomością dla Polski w roku 2003 jest to, "że Polacy wolą jednak na prezydenta Jolantę Kwaśniewską, a nie któregoś z polityków populistycznych". Zdaniem pisarza drugą dobrą wiadomością dla Polski była wiadomość o powstaniu komisji śledczej dla zbadania afery Rywina.

Najlepsza wiadomość z życia osobisto-twórczego w roku 2003 to dla pisarza ukończenie najnowszej książki autobiograficznej pt. "Kartki z dziennika", która niebawem ukaże się w księgarniach.

Metropolitę gdańskiego abp Tadeusza Gocłowskiego ucieszył wynik referendum akcesyjnego. "To była wiadomość dobra, choć nie sensacyjna, ale na tyle dobra, że można spokojnie myśleć o przyszłości Polski w strukturach UE" - powiedział abp Gocłowski.

Dobrą wiadomością w Kościele Katolickim w 2003 r. było - zdaniem arcybiskupa - ogłoszenie przez Jana Pawła II dwóch adhortacji: o posłudze biskupiej "Pastores gregis" oraz będącej owocem synodu europejskiego "Ecclesia in Europa".

A dla metroplity lubelskiego, abp Józefa Życińskiego najlepszą wiadomością mijającego 2003 r. była reakcja wiernych na jubileusz 25-lecia pontyfikatu Jana Pawła II, dowodząca, że Polacy słuchają papieża.

Dobrą nowiną dla polityków był przede wszystkim wynik referendum oraz szczęśliwe lądowanie rządowego helikoptera.

Wygrane referendum europejskie ucieszyło Jerzego Jaskiernię (SLD), rzecznika PSL Marka Sawickiego oraz Pawła Piskorskiego i Janusza Lewandowskiego (obaj PO). Drugą dobrą nowiną według Lewandowskiego jest to, że wskazania wyborców kierują się coraz bardziej na Platformę.

Według lidera Samoobrony Andrzej Lepper dobrą nowiną mijającego roku dla Polski było udane lądowanie rządowego śmigłowca oraz uratowanie się wszystkich pasażerów. Tę opinię podzielają wicemarszałek Senatu Ryszard Jarzembowski (SLD) i wicemarszałek Sejmu Janusz Wojciechowski (PSL).

Posłanka Samoobrony Renata Beger nie dostrzegła w mijającym roku żadnej dobrej wiadomości dla Polski.

W opinii polityka Sojuszu Marka Dyducha, dobrym wydarzeniem dla Polski jest wzrost gospodarczy, który stanowi "niezły prognostyk na przyszłość".

Dla wicemarszałka Sejmu Tomasza Nałęcza (UP) najlepszą nowiną roku 2003 była postawa Polaków w referendum unijnym, pomimo intensywnej propagandy antyeuropejskiej. Również w opinii innego polityka UP Aleksandra Małachowskiego dobrą wiadomością dla Polski był przebieg procesu zjednoczeniowego z UE i przyspieszenie gospodarcze Polski.

Dla Zygmunta Wrzodaka (LPR) największa radość mijającego roku to fakt, iż córka dostała się na studia.

Inny polityk LPR Dariusz Grabowski powiedział, że ten rok był dla niego bardzo pomyślny, a najlepsza wiadomość roku to 55. rocznica ślubu jego rodziców.

Dla Antoniego Macierewicza (RKN) najlepszą wiadomością jest efekt szczytu brukselskiego. "Fakt, iż udało się odsunąć na bliżej nieokreśloną przyszłość ustanowienie Konstytucji dla Europy, kwestionującej suwerenność Polski, jest po prostu dobrą wiadomością".

Według posła PiS Zbigniewa Ziobry, dobrą nowiną jest świadomość wielkich zasług i wielkiej pracy dziennikarzy, którzy ujawniali szereg afer i nieprawidłowości: "Dziennikarze pokazywali prawdę o naszej ponurej, trudnej rzeczywistości a bez tej prawdy nie udałoby się tej rzeczywistości zmieniać".(iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)