Dobiega końca śledztwo ws. kradzieży dokumentów w Watykanie
6 lub 7 sierpnia zakończy się w Watykanie śledztwo w sprawie kamerdynera Benedykta XVI Paolo Gabriele, podejrzanego o kradzież tajnych dokumentów z papieskiego apartamentu - ogłosił rzecznik ks. Federico Lombardi. Papież zapoznał się z wynikami dochodzenia.
Od 21 lipca, po dwóch miesiącach pobytu w celi watykańskiej żandarmerii, majordomus oczekuje w areszcie domowym za Spiżową Bramą na decyzję sędziego o tym, czy zostanie postawiony przed sądem Stolicy Apostolskiej. Z wcześniejszych wypowiedzi obrońców Gabriele wynika, że przyznał się on do kradzieży listów do papieża oraz innych poufnych notatek i wyjaśnił, że uczynił to chcąc mu "pomóc" w imię "dobra Kościoła".
Ponadto adwokaci informowali, że będzie on prosił Benedykta XVI o przebaczenie.
W komunikacie biura prasowego Watykanu podano, że w czwartek papież przyjął na audiencji kardynałów z powołanej przez siebie w kwietniu komisji, której celem jest wyjaśnienie okoliczności masowego wycieku dokumentów, listów i tajnych notatek z jego apartamentu i Sekretariatu Stanu, opublikowanych następnie w książce dziennikarza Gianluigiego Nuzziego. Wśród ujawnionych materiałów są też zaszyfrowane noty watykańskiej dyplomacji.
Kardynałowie: Julian Herranz z Hiszpanii, Joseph Tomko ze Słowacji i Włoch Salvatore De Giorgi prowadzą postępowanie niezależne od dochodzenia watykańskiego wymiaru sprawiedliwości.
W komunikacie wyjaśniono, że Benedykt XVI został poinformowany o ustaleniach ich prac, a także o przebiegu toczącego się śledztwa. Wiadomości o śledztwie uzyskał od watykańskiego sędziego Piero Antonio Bonneta i prokuratora Nicoli Picardiego, którzy również uczestniczyli w tym spotkaniu.
Benedykt XVI zachęcił watykański wymiar sprawiedliwości, by ze "starannością" kontynuował prace - podał rzecznik.