Do więzienia razem z Andrzejem Markiem
"Uprzejmie prosimy o zamknięcie nas w więzieniu w ramach kary wymierzonej Andrzejowi Markowi" – napisało w liście do Sądu Rejonowego w Szczecinie Stowarzyszenie Gazet Lokalnych. Członkowie SGL zaangażowali się w akcję pomocy skazanemu polickiemu dziennikarzowi, zamierzają m.in. własnymi siłami wydawać redagowane przez Marka "Wieści Polickie", gdy będzie on odbywał karę.
17.03.2004 | aktual.: 17.03.2004 15:00
Jak powiedział Marcin Bank z warszawskiego biura Stowarzyszenia, jest już ustalony grafik dyżurów członków SGL przy wydawaniu "Wieści". Stowarzyszenia uruchomiło także konto, na które zbierane są pieniądze przeznaczone na pomoc ciężarnej żonie Marka oraz na pokrycie kosztów procesu. Zebrano już kilkaset złotych.
Nas też zamknijcie w więzieniu!
Wcześniej 27 członków Stowarzyszenia podpisało się pod skierowanym do Sądu Rejonowego w Szczecinie listem pt. "Nas też zamknijcie w więzieniu!" "Uprzejmie prosimy o zamknięcie nas w więzieniu w ramach kary wymierzonej Andrzejowi Markowi. Wyrok wydany na redaktora naczelnego ‘Wieści Polickich’ jest w naszym mniemaniu niesprawiedliwy. Uważamy, że urzędnik nie może zasłaniać się przed krytyką prasową parawanem dóbr osobistych" - napisali wydawcy i dziennikarze gazet lokalnych. Z prośbą o ułaskawienie Marka SGL pisało także do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Istniejące od 1999 roku SGL skupia ponad 40 wydawców, będących właścicielami przeszło 60 tytułów lokalnych o łącznym nakładzie blisko 350 tys. egzemplarzy. Cele Stowarzyszenia to m.in. integracja środowiska polskich wydawców prywatnych gazet lokalnych, działanie na rzecz ich wzmocnienia organizacyjnego i ekonomicznego, obrona przed nieuczciwą konkurencją oraz prowadzenie działań lobbingowych i promocyjnych na rzecz prasy lokalnej.
Historia Andrzeja Marka
Andrzej Marek opublikował na początku 2001 roku w "Wieściach Polickich" artykuły, w których pisał m.in., że Piotr Misiło, naczelnik wydziału promocji Urzędu Gminy w Policach, prowadzi prywatną agencję reklamową. Krytycznie opisywał promocyjną działalność naczelnika, sugerując, że promuje on głównie własną osobę.
Misiło wytoczył Markowi proces karny, który prawomocnie wygrał. Sąd uznał dziennikarza za winnego zniesławienia, nakazał mu przeproszenie oskarżyciela i wymierzył karę 3 miesięcy więzienia w zawieszeniu. W uzasadnieniu podał, że dziennikarz umieścił w treści gazety nieprawdziwe zarzuty, a także opublikował czytelną fotografię wizytówki urzędnika, zestawiając ją z tytułem "Promocja kombinatorstwa". Andrzej Marek nie przeprosił Misiły, więc sąd postanowił odwiesić mu karę.
11 marca Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do Sądu Najwyższego ze skargą kasacyjną, wnosząc o wstrzymanie wykonania kary oraz uchylenie wyroku w sprawie dziennikarza z Polic. SN rozstrzygnie wniosek 2 kwietnia; Marek musi się stawić do więzienia już 23 marca. Tego dnia Sąd Rejonowy w Szczecinie będzie rozpatrywał wniosek o odroczenie wykonania kary, który w imieniu dziennikarza złożył jego pełnomocnik.