"Do Rzeczy" publikuje nagranie rozmowy Kulczyk-Graś
• Tygodnik "Do Rzeczy" opublikował nagranie rozmowy Pawła Grasia z Janem Kulczykiem
• Rozmowa dotyczy m.in. artykułów na temat dzieci Donalda Tuska w gazecie "Fakt"
• Kulczyk obiecał, że spróbuje się skontaktować z szefową koncernu Axel Springer
Tygodnik "Do Rzeczy" opublikował w internecie pięciominutowy fragment rozmowy Pawła Grasia z Janem Kulczykiem, nagranej w 2014 roku. Rozmowa ówczesnego rzecznika rządu z nieżyjącym już biznesmenem dotyczy między innymi artykułów na temat dzieci Donalda Tuska w gazecie "Fakt".
Podczas rozmowy Paweł Graś wyraża żal, że media nie doceniają tego, co w Polsce się dzieje. Na to Jan Kulczyk odpowiada mu, że problem jest między innymi z dziennikiem "Fakt" i dopytuje rzecznika rządu, czy kanclerz Niemiec nie może wpłynąć na sytuację (wydawca "Faktu" to niemiecki koncern Axel Springer). Paweł Graś odpowiada "myśmy z nimi rozmawiali" i dodaje, że strona niemiecka patrzy na sprawę biznesowo i nie chce wpływać na linię dziennika. Wyraża przy tym opinię, że "Fakt" "zajmuje się wyłącznie hejtem i nieustannym atakowaniem rządu i premiera".
Jan Kulczyk odpowiada, że rozezna się w sprawie i poprzez znajomego "senatora i adwokata" spróbuje się skontaktować z szefową koncernu Axel Springer. Obiecuje "zaprzyjaźnić się" z nią i zjeść kolację. Paweł Graś mówi z kolei, że "Fakt" to gazeta niemiecka. - Tu pojadę Kaczyńskim trochę - dodaje ówczesny rzecznik rządu. Na pytanie Jana Kulczyka o taki stan rzeczy mówi, o tym, że ówczesny redaktor naczelny gazety Grzegorz Jankowski jest "mentalnym pisiorem", drugą przyczyną mają być - według rzecznika rządu - przegrane procesy gazety z synem Donalda Tuska, Michałem.
Zbigniew Ziobro zapowiedział dziś zbadanie doniesień o rozmowie Pawła Grasia z Janem Kulczykiem. - Z całą powagą podchodząc do kolejnych doniesień, zapoznamy się z nimi i podejmiemy decyzję w tej sprawie - powiedział na konferencji prasowej minister sprawiedliwości prokurator generalny. - Chciałbym się jednak łudzić, że jest to jakaś pomyłka - dodał Zbigniew Ziobro.