ŚwiatDo czego pedofil ma prawo? "Jestem oburzony"

Do czego pedofil ma prawo? "Jestem oburzony"

Już po raz drugi w tym roku rząd w Londynie popadł w konflikt z własnym Sądem Najwyższym i z Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Poprzednio poszło o prawa wyborcze więźniów, teraz chodzi o prawo pedofilów do wykreślenia ich nazwisk z rejestru skazanych.

Do czego pedofil ma prawo? "Jestem oburzony"
Źródło zdjęć: © AFP

Taki rejestr wszystkich skazanych za poważne przestępstwa na tle seksualnym powstał w Wielkiej Brytanii w 1997 roku. Europejski Trybunał orzekł, że pedofilom przysługuje prawo do apelacji przeciwko figurowaniu w rejestrze przez całe życie. Kiedy potwierdził to angielski Sąd Najwyższy, premier David Cameron oświadczył w Parlamencie: - Jestem oburzony tym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Podejdziemy do niego z minimum zapału, a jednocześnie zamkniemy pewne luki prawne w funkcjonowaniu rejestru.

Minister spraw wewnętrznych Theresa May zapowiedziała, że warunki apelacji będą bardzo surowe, a wnioski będzie rozpatrywać policja, nie sądy, bez prawa do dalszych odwołań. Theresa May dodała też, że przebrała się miarka narzucania rozwiązań ustawodawczych przez sądy, a Wielka Brytania rozważy możliwość wypowiedzenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i zastąpienia jej własną Kartą Praw: - Czas, żeby podkreślić, że nasze prawa stanowi parlament, a nie sądy - że prawa społeczeństwa stoją ponad prawami przestępców, a przede wszystkim przywrócić naszemu prawodawstwu zdrowy rozsądek w tego rodzaju sprawach.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (55)