Dni Równości - w stolicy o sytuacji osób homoseksualnych

Organizatorzy - Fundacja Równości - zapraszają m.in. na międzynarodową konferencję poświęconą gejom i lesbijkom w Polsce i UE, wiece, koncert, wystawę, przegląd filmów. Spodziewają się oni, że tylko z zagranicy na wiece, które odbędą się w sobotę zamiast Parady Równości, przyjedzie około dwóch tysięcy gości m.in. z Niemiec, Węgier.

Parada Równości, a potem pokojowe wiece miały być "gwoździem programu" obchodów Dni Równości. Jednak władze stolicy nie zezwoliły ani na paradę, ani na wiece, powołując się m.in. na względy bezpieczeństwa (zapowiadane są kontrmanifestacje "szalikowców" i Młodzieży Wszechpolskiej, których także zakazano).

W uzasadnieniu do zakazu władze Warszawy napisały, że zgodnie z konstytucją wolność zgromadzeń organizowanych na drogach publicznych nie może kolidować z wolnością swobodnego poruszania się.

Organizatorzy nie chcą działać niezgodnie z prawem, ale - jak mówią - "determinacja ludzi jest tak wielka, że i tak wyjdą na ulice". Dopóki nie dostaną do ręki zakazu - zapraszają na wiece.

Od decyzji zakazującej Parady Równości organizatorzy odwołali się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. O podstawy prawne wydania zakazu przemarszu gejów i lesbijek pytał prezydenta Rzecznik Praw Obywatelskich. Nie otrzymał jeszcze odpowiedzi.

Przeciwko decyzji władz miasta protestowały różnorodne środowiska. Amnesty International w opublikowanym pod koniec maja raporcie uznała, że władze Warszawy, zakazując w ubiegłym roku Parady Równości, dopuściły się łamania praw człowieka. Organizacje pozarządowe wezwały mieszkańców stolicy do wzięcia udziału w wiecach organizowanych przez środowisko gejów i lesbijek.

"Nie można biernie przyglądać się temu, jak prezydent Warszawy bezpardonowo łamie prawa obywatelek i obywateli. Lech Kaczyński najwyraźniej stawia się ponad prawem. W wyjątkowo arogancki sposób ignoruje apele licznych organizacji i środowisk z kraju i za granicą i nie zamierza się wycofać ze swojej decyzji. Dzisiaj narusza prawa mniejszości seksualnych, jutro może pogwałcić prawa innych grup. Okażmy solidarność i spotkajmy się w sobotę 11 czerwca pod Sejmem o godzinie 12" - czytamy w apelu organizacji pozarządowych.

Sprawdzać, czy nie dojdzie do naruszenia prawa i łamania praw człowieka, będą obserwatorzy, których na wiece wyśle Komitet Helsiński w Polsce.

Zwieńczeniem wieców ma być piknik rodzinny na placu Defilad organizowany przez Ośrodek Informacji Środowisk Kobiecych Ośka oraz stowarzyszenie Le Madame. Na imprezę, której motywem przewodnim spotkania ma być kaczka (aluzja do nazwiska Lecha Kaczyńskiego), władze miasta zezwoliły. Oprócz tańców i śpiewów zaplanowano rodzinny konkurs na kaczy chód, spuszczanie powietrza z "nadętej kaczki", a zamiast politycznych przemówień recytowany będą wierszyk o kaczce-dziwaczce. Organizatorzy wzywają, by wziąć ze sobą na plac Defilad gadżet łazienkowy: kaczkę kąpielową.

Po imprezach w plenerze, wieczorem Fundacja Równości zaprasza na imprezę w Klubie Paradise. Na scenie klubu wystąpią m.in. Ania Orthodox, Waldemar Kocoń i prawdopodobnie Alicja Majewska, a także artyści gejowscy Drag Queen - mężczyźni przebrani za kobiety.

Dni Równości rozpoczną się już w piątek od międzynarodowej konferencji pt.: "Różni, ale równi. Geje i lesbijki w Polsce i Unii Europejskiej". Jej celem będzie przedstawienie sytuacji osób homoseksualnych w różnych sferach życia społecznego, zawodowego i politycznego w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej, analiza sytuacji oraz rekomendacje na przyszłe działania.

Zaplanowano sześć paneli dyskusyjnych poświęconych m.in.: współpracy policji, partii politycznych ze środowiskiem gejów i lesbijek, prawodawstwu polskiemu i unijnemu dotyczącemu osób homoseksualnych, przeciwdziałaniu przemocy wobec homoseksualistów.

W niedzielę zostanie otwarta wystawa äAnty Naziö - fiński zbiór fotografii. Ekspozycja poświęcona jest homoseksualistom, którzy zginęli w obozach koncentracyjnych. W piątek i niedzielę odbędzie się przegląd filmów gejowskich i lesbijskich.