Długa "lista wstydu". Polacy gotowi na bojkot
Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już drugi miesiąc. Mimo rosnącej presji społecznej, wiele światowych koncernów zdecydowało się kontynuować działalność w Rosji. Czy polscy konsumenci biorą to pod uwagę przy codziennych zakupach?
Od początku inwazji setki międzynarodowych koncernów wycofały się z rosyjskiego rynku. Powód takiej decyzji był prosty - każdy kolejny rubel płacony w podatkach napędza zbrodniczą machinę Władimira Putina.
Już cztery dni po rozpoczęciu wojny amerykański Uniwersytet Yale opublikował pierwszą wersję "listy wstydu". Spis zawierał wówczas kilkanaście największych światowych marek, które pomimo rosnącej presji, zdecydowały się kontynuować działalność na terenie Federacji Rosyjskiej.
Dziś uczelniana lista liczy już kilkaset pozycji. Firmy podlegają ocenie w pięciostopniowej skali. Najniższa ocena (nota "F") widnieje przy 200 firmach, które kontynuują "business-as-usual" w Rosji. Wśród nich nadal znajdują się m.in. Acer, Alibaba, Asus, Auchan, Emirates Airlines, Huawei, Lenovo, Leroy Merlin czy Xiaomi.
W spisie można odnaleźć także polskie przedsiębiorstwa, które nie opuściły rosyjskiego rynku, "grają na czas" lub ograniczyły swoją działalność w Rosji jedynie częściowo. Takie przypadki szczegółowo opisywał portal money.pl.
Bojkot konsumencki realny? Wiemy, co sądzą Polacy
Czy Polacy zamierzają zbojkotować firmy, które kontynuują interesy w Rosji? Wirtualna Polska zapytała o to w najnowszym badaniu zrealizowanym przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna.
Łącznie 65 proc. ankietowanych gotów jest zrezygnować z zakupu produktów i usług od firm, które nie wycofały się z prowadzenia działalności w Federacji Rosyjskiej. Odpowiedź "zdecydowanie tak" wskazało 36 proc. pytanych.
Przeciwnego zdania jest łącznie 16 proc. respondentów. Wariant "zdecydowanie nie" zaznaczyło 5 proc. badanych. 19 proc. Polaków nadal się waha.
Bojkot przedsiębiorstw działających w Rosji planuje 82 proc. wyborców KO, 78 proc. wyborców PiS i 77 proc. wyborców Polski 2050.
W badaniu zapytaliśmy także o skłonność do ponoszenia większych wydatków. Łącznie 49 proc. Polaków jest gotów płacić więcej za benzynę, olej napędowy, gaz lub węgiel, jeśli te nie będą pochodziły z Rosji. Odpowiedź "zdecydowanie tak" wybrało 18 proc. respondentów.
Z kolei 32 proc. badanych nie byłoby skłonnych do płacenia wyższych rachunków. Wariant "zdecydowanie nie" wskazało 16 proc. ankietowanych. 19 proc. Polaków nie ma zdania w tej kwestii.
Badanie dla Wirtualnej Polski przeprowadzono metodą CAWI w dniach 1-4 kwietnia 2022 roku na panelu Ariadna. Próba ogólnopolska liczyła 1067 pełnoletnich osób. Struktura próby dobrana wg reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.