Dlaczego Barack Obama odciął się od brata?
Podczas gdy Barack Obama zdobywa światową sławę, jego przyrodni brat w dyskretny sposób pomaga wspierać eksport tanich chińskich towarów. Przy okazji robi co może, by uniknąć blasku fleszy. Jego rodzinne powiązania pozostają tajemnicą dla większości znajomych w Shenzhen, na południu Chin, gdzie mieszka od 2002 roku. Obama odcina się od swoich korzeni.
29.07.2008 | aktual.: 29.07.2008 09:34
Mark Ndesandjo, brat Baracka jest synem zmarłego ojca Baracka Obamy i jego trzeciej żony, Amerykanki Ruth Nidesand. Obama określa go jednak po prostu jako "swojego brata" i mówi, że jest on jedynym niekwestionowanym spadkobiercą ich ojca, Kenijczyka, który zginął w wypadku samochodowym w 1982 roku.
W swoich wspomnieniach "Marzenia dla mojego Ojca" z 1995 roku, w których rozwodzi się nad swoim powrotem do Kenii, Obama kreśli rozczarowujący obraz brata. Podczas lunchu, który przebiegał w dość napiętej atmosferze, Obama cytuje Marka (jego nazwisko nigdy nie pojawia się w książce), który mówi, że Kenia jest jeszcze jednym biednym afrykańskim krajem, z którym nie czuje się związany. Mark dodał, że nie ma tam za wiele pracy dla fizyka. Wspomniał również, że biedny to kraj, w którym ludzie nie mają nawet telefonów.
Według relacji Obamy Mark spojrzał mu wtedy w oczy i powiedział: Myślisz, że odciąłem się od swoich korzeni. I wiesz co? Masz rację.