Trwa ładowanie...
d2xs0zo
24-05-2008 05:10

Dlaczego ABW odpuściło Solorzowi?

Dlaczego sprawy związane z imperium Zygmunta Solorza, które prowadziła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wytraciły impet? - pytają publicyści "Dziennika". I sugerują, że może mieć to związek z szefem ABW, który dla Solorza kiedyś pracował.

d2xs0zo
d2xs0zo

"Na czele Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego stał się jedną z najpotężniejszych osób w kraju, mówi się nawet, że jest drugi po wicepremierze Grzegorzu Schetynie. Ale w kategorii: kontrowersyjna postać tego rządu zajmuje już pierwsze miejsce" - czytamy o szefie ABW Krzysztofie Bondaryku w artykule "Trudno zostać żoną cezara".

Według "Dziennika", Bondaryk budował imperium Solarza przez pięć lat - najpierw pilnował pieniędzy w Invest Banku, potem porządkował Elektrim i Erę.

Gazeta przypomina sprawy związane z Solorzem, które prowadzi ABW i śledzi ich losy. Publicyści zastanawiają się także, kto wpadł na pomysł, by zabrać Bondaryka ze świata biznesu, "ale wszystkie ścieżki prowadzą do Grzegorza Schetyny". Przypominają też, że Bondaryk miał protektora - Wojciecha Brochwicza.

d2xs0zo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2xs0zo
Więcej tematów