Dla zakochanych cudzoziemców będzie "karta miłości"
Obywatel duński, który ma narzeczoną lub narzeczonego z innego kraju, powinien otrzymać dlań tzw. kartę miłości, która uprawniałaby do pobytu w Danii przez rok.
Taką propozycję wysunęła opozycyjna Partia Radykałów Liberalnych, wychodząc z założenia, że przybywa Duńczyków, którzy pracują i zdobywają wykształcenie za granicą. Nic więc dziwnego, że znajdują swoją miłość właśnie poza krajem. Ostre przepisy dotyczące polityki łączenia rodzin uniemożliwiają Duńczykom życie we własnym kraju w nieformalnym związku z osobą niemającą obywatelstwa duńskiego. Niektórzy z nich osiedlają się w południowej Szwecji, gdzie reguły są bardziej liberalne.
To nieracjonalne, by Duńczycy w praktyce udawali się na „wygnanie miłosne” za granicę – tłumaczy rzecznik ds. integracji DRV Morten Oestergaard.
„Karta miłości” dawałaby prawo pobytu na rok bez możliwości przedłużania. Jeżeli zainteresowany chciałby dalej mieszkać w Danii, to musiałby na nowo ubiegać się o pobyt na innej podstawie, np. ze względu na pracę lub studia, albo też w związku z chęcią połączenia się z rodziną. Duński parlament rozpatrzy wniosek DRV w najbliższych dniach.