Dla nich to "autostrada do Sejmu". Oto plany Zandberga oraz Brauna

Od czasu ogłoszenia wyników wyborów do Partii Razem Adriana Zandberga wstąpiło 3500 osób, podwajając tym samym liczbę jej członków - dowiaduje się WP. "Front gaśnicowy" Grzegorza Brauna także czeka z otwartymi ramionami na nowe osoby. Współpracownik tego ostatniego mówi, że wynik, jaki otrzymał ten polityk, otwiera im "wjazd autostradą do Sejmu".

Grzegorz Braun  i Adrian Zandberg, oni szykują się na 2027 rokGrzegorz Braun i Adrian Zandberg, oni szykują się na wybory parlamentarne w 2027 roku
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Olkuśnik
Tomasz Molga

Adrian Zandberg z Partii Razem i Grzegorz Braun z Konfederacji Korony Polskiej nie przekazują poparcia kandydatom z drugiej tury wyborów prezydenckich. Właśnie budują własny kapitał polityczny z myślą o wyborach parlamentarnych w 2027 roku. - Zapisujcie się (...) stwórzmy drużynę, która wejdzie szerokim krokiem do Sejmu w kampanii w 2027 roku. Wprowadzimy normalność w tym kraju - zagrzewał swoich zwolenników Grzegorz Braun.

Zebrał 1,2 mln głosów, co przekłada się na 6,3 proc. głosów. Policzyliśmy w WP, że gdyby takiego poparcia udzielono partii Brauna w wyborach parlamentarnych, ta wprowadziłaby do Sejmu 21 posłów.

Tomasz Owsianik, działacz partii Brauna z woj. warmińsko-mazurskiego, komentuje dla WP: - Jestem umiarkowanie usatysfakcjonowany. Liczyliśmy na wynik dwucyfrowy. Natomiast ten wynik jakby otwiera nam autostradę do parlamentu. Z każdego okręgu chcemy wprowadzić jednego posła. To nasz cel na przyszłą kampanię - powiedział o planach na 2027 rok. Wyjaśnijmy, że w Polsce jest 41 okręgów wyborczych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapytaliśmy w Sejmie o wynik Grzegorza Brauna. Tak reagowali posłowie

Owsianik powiedział, że partia będzie przyjmować nowych członków. Dodał, że o "froncie gaśnicowym Brauna będzie jeszcze głośno", a przed II turą wyborów prezydenckich współpracownicy kandydatów "będą się kłaniać Braunowi".

Tysiące zgłoszeń do partii Razem. Szykują się na 2027 rok

"Skrajna prawica rośnie, gdy ludzie są wkurzeni, że jest im gorzej, drożej, trudniej. Żeby ją zatrzymać, nie wystarczą histeryczne nagłówki w gazetach. Musimy naprawić Polskę. Nie panikować, tylko się organizować" - napisał w mediach społecznościowych Adrian Zandberg. Poinformował, że w historii partii nie nigdy nie widział takiej fali napływu nowych członków.

Zandberg uzyskał 952 tys. głosów, czyli 4,86 proc. poparcia. W przypadku partii politycznej to wynik poniżej progu wejścia do Sejmu. Polityk liczy jednak na trend wzrostowy.

Robimy swoje. Kiedy zaczynaliśmy kampanię, czytałem w poważnych podobno tygodnikach analizy, jak to nie zbierzemy podpisów albo że dostaniemy 0,5 proc. głosów. Podobno w polskiej polityce - poza PiS-em i skrajną prawicą - miało być miejsce tylko dla Tuska i jego wasali. Pokazaliśmy, że jest inaczej. Milion wyborców zaufało Razem, zainwestowało w prospołeczną, wolnościową przyszłość. Bez klękania przed Tuskiem czy Kaczyńskim.

Adrian Zandberg
wywiad dla gazety "Super Express"

Mateusz Merta, rzecznik partii Razem, poinformował WP, że od czasu ogłoszenia wyniku wyborów 3,5 tys. osób wypełniło zgłoszenia o przystąpieniu do tego ugrupowania.

- Na naszą kampanię ludzie wpłacili 800 tys. zł. Z małych wpłat w zasadzie sfinansowaliśmy kampanię. Tysiące wolontariuszy w całym kraju rozwieszało plakaty, przekonywało wyborców do głosowania i myślę, że takim właśnie masowym zaangażowaniem, tą realną społeczną energią możemy walczyć o samodzielność w 2027 roku - mówi WP Mateusz Merta

Przełożenie na mandaty do Sejmu
Przełożenie głosów z I tury wyborów prezydenckich na mandaty do Sejmu © PKW | Wirtualna Polska

Partia Razem przygotowuje się do kolejnej kampanii wyborczej, opierając swoją strategię na aktywizacji nowych członków. - Zgłaszają się do nas osoby, które jeszcze niedawno straciły wiarę w sens politycznego zaangażowania - kontynuuje Mateusz Merta. - Wielu z nich głosowało na obecną koalicję rządową, ale dziś czują rozczarowanie. Mimo mobilizacji 15 października 2023 roku wiele obietnic nie zostało spełnionych.

Jak podkreśla Merta, to właśnie kampania Razem przywróciła części wyborców poczucie sprawczości. Opisuje, że często są to młodzi ludzie, którzy po spotkaniu z Adrianem Zandbergiem wracają do swoich miejscowości i zakładają lokalne koła.

Gaśnica kontra Lewica. Jaki jest potencjał tych ugrupowań?

Według Łukasza Pawłowskiego, szefa firmy sondażowej Ogólnopolska Grupa Badawcza, liderzy obu ugrupowań uzyskali wyniki w okolicach progu wyborczego, ale realne szanse na wejście do przyszłego Sejmu będą zależeć od wielu czynników.

- Wydaje mi się, że większą szansę może tu mieć Partia Razem, z tego względu, że charakterystyka ich wyborcy to grupa 18-29 lat i oni się w nią bardzo mocno wbili - ocenia Pawłowski. Popularność Adriana Zandberga w tej grupie może przełożyć się na realny wynik, a nawet "wprowadzenie do Sejmu kilkunastu posłów".

Z kolei potencjał Grzegorza Brauna, widoczny w kampanii prezydenckiej, może być trudny do przełożenia na wybory parlamentarne. - To kwestia jego specyfiki jako kandydata - komentuje Pawłowski. - Mamy do czynienia z popularnym liderem, ale to nie zawsze przekłada się na wynik całego ugrupowania w wyborach do Sejmu.

Ekspert wskazuje jednak, że kalendarz wyborczy może się nieoczekiwanie zmienić i w Polsce mogą mieć miejsce przyspieszone wybory. Przypomina, że liderzy obozu rządzącego mają świadomość słabych wyników z pierwszej tury wyborów prezydenckich. - Nie spodziewam się, że po wyborach prezydenckich oni powiedzą sobie "uff" i ten rząd będzie sobie rządzić do 2027. Zawsze gdzieś tam w rękawie są te przyspieszone wybory - mówi.

Rozmówca WP zwraca też uwagę, że nie można zapominać o Konfederacji (z kandydatem Sławomirem Mentzenem), która mimo stagnacji w niektórych sondażach osiągnęła w wyborach prezydenckich imponujący wynik 15 proc. - To jest 2,9 mln głosów. Mają teraz 18 posłów, a mogą ich mieć nawet cztery razy więcej. To jest startup z największą stopą zwrotu - podsumowuje.

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

O jego zachowaniu mówił cały świat. Biznesmen zatrudnił ochronę
O jego zachowaniu mówił cały świat. Biznesmen zatrudnił ochronę
Burze i deszcze. Co nas czeka w pogodzie na początku tygodnia?
Burze i deszcze. Co nas czeka w pogodzie na początku tygodnia?
Wielka obława w Bostonie. Dziesiątki zatrzymanych
Wielka obława w Bostonie. Dziesiątki zatrzymanych
Niezidentyfikowany obiekt w Polatyczach. Na miejscu pracują służby
Niezidentyfikowany obiekt w Polatyczach. Na miejscu pracują służby
Działo się w nocy. Znów jadą do Trumpa. Padła deklaracja ws. Rosji
Działo się w nocy. Znów jadą do Trumpa. Padła deklaracja ws. Rosji
W Portugalii to już plaga. Pojawiło się mnóstwo podpalaczy
W Portugalii to już plaga. Pojawiło się mnóstwo podpalaczy
Trump pojawił się na finale US Open. Tak zareagowali kibice
Trump pojawił się na finale US Open. Tak zareagowali kibice
Trump będzie rozmawiał z Putinem. "Nie jestem zachwycony"
Trump będzie rozmawiał z Putinem. "Nie jestem zachwycony"
Tragedia w Afryce. 11 osób nie żyje po ataku hipopotama
Tragedia w Afryce. 11 osób nie żyje po ataku hipopotama
Niemcy gromadzą żywność na wypadek wojny i kryzysów
Niemcy gromadzą żywność na wypadek wojny i kryzysów
Putin zaatakuje przy granicy z Polską? Ekspert ostrzega
Putin zaatakuje przy granicy z Polską? Ekspert ostrzega
Nawrocki w szatni piłkarzy. "Piękny mecz"
Nawrocki w szatni piłkarzy. "Piękny mecz"