ŚwiatDla Izraela wizyta min. Barniera u Arafata "godna ubolewania"

Dla Izraela wizyta min. Barniera u Arafata "godna ubolewania"

Jako "godną ubolewania"
określił doradca dyplomatyczny izraelskiego premiera Ariela
Szarona zapowiedzianą na wtorek wizytę francuskiego ministra spraw
zagranicznych u prezydenta Autonomii Palestyńskiej, Jasera Arafata.

27.06.2004 | aktual.: 27.06.2004 15:19

Barnier, który podczas swej podróży odwiedzi również Egipt i Jordanię, aby zapoznać się z bliska z działaniami arabskiej dyplomacji, zmierzającymi do ułatwienia wycofania się wojsk izraelskich ze Strefy Gazy, początkowo chciał także złożyć wizytę w Izraelu.

Cytowany doradca Szarona Zalman Szowal oświadczył, że "na świecie panuje coraz większa zgodność poglądów co do tego, że Arafat jest przeszkodą na drodze do pokoju".

Kilka dni wcześniej rząd izraelski uprzedził Paryż, że Barnier podczas swej wizyty na Bliskim Wschodzie nie zostanie przyjęty przez prezydenta Izraela Mosze Kacawa, ani przez żadnego przedstawiciela rządu, ponieważ wbrew sugestiom Izraela postanowił spotkać się Arafatem, który jest "osobą bez znaczenia".

Szaron zaś powiedział w środę, że Arafat "przez najbliższe 45 lat pozostanie w Ramalla". "Demokratycznie wybrany", jak podkreślają przedstawiciele władz palestyńskich, prezydent Autonomii Palestyńskiej pozostaje praktycznie od czterech lat więźniem armii izraelskiej, która dosłownie zablokowała go w jego kwaterze w Ramalla.

Zalman Szował wyraził obawę, że wizyta szefa dyplomacji francuskiej u Arafata "może zwiększyć jego margines manewru".

Doradca premiera Izraela, który przypomniał o decyzji Szarona, aby nikt z członków rządu izraelskiego nie przyjmował francuskiego ministra, dodał, iż "nie pogorszy to stosunków izraelsko- francuskich, ponieważ różnice stanowisk obu państw są już dobrze znane".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)