Dla azjatyckiej młodzieży studia w Polsce są atrakcyjne
Program nauczania na wysokim poziomie i
profesjonalna kadra, ale przede wszystkim atrakcyjna cena
przyciągają na studia do Polski młodzież z Azji - oceniono podczas
spotkania przedstawicieli jednej z warszawskich
prywatnych szkół ekonomicznych z dziennikarzami.
Po skończeniu studiów licencjackich chciałem kontynuować naukę w Europie. Przeglądałem oferty kilku szkół z Estonii, Czech i Polski. Szkoły w Estonii i Czechach oferowały dwuletnie studia magisterskie za ok. 14 tys. dolarów amerykańskich, w Polsce natomiast takie studia kosztują ok. pięciu tys. dolarów. Są tu ponadto wykładowcy z Anglii, Holandii, USA. Zdecydowałem się więc przyjechać do Warszawy i po roku nauki mogę powiedzieć, że to był dobry wybór - wyjaśnił student pochodzący z Indii, Suri Saurabh.
Wśród jego kolegów-studentów jest ok. 10 proc. obcokrajowców. Większość pochodzi z krajów Azjatyckich: Indii, Nepalu, Pakistanu, Bangladeszu, Wietnamu, ale są też Ukraińcy i Białorusini. Głównym powodem, dla którego wybierają polską ofertę, jest cena.
Międzynarodowej wymianie studentów sprzyja również członkostwo Polski w UE. Daje ono możliwość korzystania z takich wspólnotowych programów wspierających międzynarodową edukację, jak np. Sokrates/Erasmus, dzięki któremu studenci otrzymują stypendium na jeden semestr studiów za granicą - podkreślali uczestnicy spotkania.
Studia międzynarodowe nie są w Polsce domeną tylko prywatnych uczelni. W tym roku akademickim ruszyły np. studia uzupełniające dla leśników, które wspólnie prowadzą warszawska Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) i Uniwersytet Nauk Stosowanych w Eberswalde (Branderburgia, Niemcy).
Oprócz studentów z Indii i Bangladeszu, na nowe studia leśne została przyjęta także młodzież z Ghany, Kamerunu, Niemiec i USA. Część nauki będzie się odbywać w Polsce, część w Niemczech.
Absolwenci otrzymają dyplomy obu uczelni - poinformował jeden z pomysłodawców przedsięwzięcia, profesor Uniwersytetu w Eberswalde prof. Tomasz Zawiła-Niedźwiecki. (js)