Dilma Rousseff nowym prezydentem Brazylii
62-letnia Dilma Rousseff, kandydatka obozu rządzącego, wygrała w niedzielę wybory prezydenckie w Brazylii. W drugiej turze zdobyła, według wstępnych wyników, 55,9 % głosów. Jest ona pierwszą w historii Brazylii kobietą, która obejmie urząd prezydenta.
31.10.2010 | aktual.: 03.11.2010 12:21
Zobacz zdjęcia: Kobieta prezydentem
Jej rywal, kandydat opozycji Jose Serra, zdobył 44 %. głosów. Wyniki po przeliczeniu 99 % głosów podał w niedzielę późnym wieczorem Najwyższy Trybunał Wyborczy.
W pierwszej turze 3 października Rousseff zdobyła 47 % głosów, podczas gdy Serra 33 %. Na tydzień przed głosowaniem 62-letnia była minister górnictwa i energetyki, zyskała dwucyfrową przewagę nad swoim socjaldemokratycznym rywalem, byłym gubernatorem stanu Sao Paulo.
- Jestem bardzo szczęśliwa i dziękuję wszystkim Brazylijczykom - powiedziała Dilma Rousseff, gdy już stało się jasne, że od 1 stycznia 2011 roku będzie nową prezydent Brazylii - pierwszą kobietą na tym urzędzie w historii tego kraju. Obiecała swym rodakom walkę z biedą.
Przegrany Jose Serra z pokorą przyjął wynik wyborów. - Wyborcy tak zdecydowali. Ich decyzję przyjmuję z pełnym szacunkiem i pokorą - oświadczył były gubernator Sao Paulo.
Prowadząca w wyścigu o fotel prezydencki Rousseff, córka imigranta z Bułgarii, zajmowała dotychczas pozycję numer dwa w rządzie bardzo popularnego Luiza Inacio Luli da Silvy, który nie może się już ubiegać o trzecią kadencję.
Rousseff zapowiada kontynuację polityki gospodarczej i społecznej Luli. - Naszemu krajowi nigdy nie powodziło się tak dobrze jak teraz. Mam nadzieję, że dalej tak będzie - powiedział inżynier Milton Carneiro, który głosował na Rousseff.
W Brazylii udział w wyborach jest obowiązkowy dla obywateli w wieku od 18 do 70 lat.