Die Welt: a może Jarosław Kaczyński ma rację?
Zamiast krytykować Warszawę, lepiej byłoby postawić na niemiecko-polski dialog, także z polską prawicą - pisze "Die Welt".
13.01.2017 | aktual.: 13.01.2017 07:20
Autor obszernego eseju na 2. stronie dziennika przypomina, że w ostatnim czasie mnożą się apele z Polski do zagranicznych, w tym niemieckich mediów, by traktować Polskę "fair i bez uprzedzeń".
Gerhard Gnauck cytuje w tym kontekście list otwarty opublikowany na jednym z prawicowych portali, którego autor skarży się, że mało kto za granicą rozumie, co tak naprawdę dzieje się w Polsce. "Można by uzupełnić, że także coraz mniej Polaków rozumie konflikt we własnym kraju" - komentuje Gnauck podkreślając, że rząd Prawa i Sprawiedliwości ma stabilną większość w parlamencie i całkowite prawo do rządzenia.
Zastrzega jednak, że "każdy rząd ma prawo do rządzenia, ale kiedy przestaje stosować się do obowiązujących w państwie reguł, lub nagina te reguły, nie powinien się skarżyć, że demonstranci nie stosują się do przepisów ruchu drogowego".
Gnauck cytuje autora listu, który chwali rząd Prawa i Sprawiedliwości za efektywną politykę prorodzinną, zwalczanie korupcji, uszczelnienie systemu podatkowego, ograniczanie drenażu polskiej gospodarki przez zagraniczny kapitał, jak i wyrównywanie szans na awans społeczny poprzez inną politykę socjalną. "Czy nie powinniśmy uczciwie porozmawiać?" - zastanawia się autor eseju w "Die Welt" dodając, że w przytoczonych argumentach jest coś na rzeczy.
W jego opinii zasiłki na dzieci i program tanich mieszkań powinien właściwie ucieszyć wielu z tych, którym na sercu leży sprawiedliwość społeczna. "Także odkupywanie zagranicznych banków jest formą protekcjonizmu praktykowaną w wielu krajach" a "restrykcyjna polityka migracyjna Polski, jak i Węgier i Czech cieszy się nie tylko szerokim poparciem w tych krajach, ale i rosnącą akceptacją w Niemczech" - przyznaje Gerhard Gnauck.
"Czas przemawia na korzyść tego rodzaju polityki. Określanie odmowy przyjęcia uchodźców mianem ksenofobii, czy nawet absurdalnym pojęciem rasizmu jest wygodne, ale bezużyteczne" – przekonuje autor eseju.
Jego zdaniem niesłuszna jest też teza, z którą wystąpił niedawno jeden z niemieckich ekspertów od spraw polskich twierdząc, że Jarosław Kaczyński "nie ma koncepcji".
"Oczywiście, że ma koncepcję" - pisze "Die Welt" zwracając uwagę, że to właśnie żelazna konsekwencja w działaniach Jarosława Kaczyńskiego robi wrażenie na wielu ludziach.
"Europa znajduje się obecnie w sytuacji, w której coraz mniej (dobrych) przywódców mówi w którym kierunku trzeba pójść... ale i w takich czasach trzeba uprawiać politykę, także twardo, także z charyzmą, z tymi wszystkimi przyprawami, które szczególnie w Niemczech z pewnych powodów wydają się podejrzane" - dodaje autor. Jego zdaniem Niemcy powinni nastawić się "na dłuższą erę Kaczyńskiego i w dialogu polsko niemieckim postawić także na polską prawicę".
Gnauck zwraca jednak uwagę, że obok pozytywnych zmian można się spodziewać także w dłuższej perspektywie negatywnych konsekwencji rządów Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem autora, na końcu może się okazać, że Jarosław Kaczyński wygra historyczną batalię przeciwko Adamowi Michnikowi i projektowi "Polski liberalnej", ale nie starczy mu sił, by zbudować nowe państwo.
opr. Bartosz Dudek