Dezerter z armii dżihadystów: w Europie są "uśpione komórki" terrorystów
Terrorystyczne organizacje islamistyczne, a głównie Państwo Islamskie, dysponują tzw. "uśpionymi komórkami" w Europie, w tym w krajach skandynawskich. Informacje o tym przekazał norweskim mediom dezerter z szeregów dżihadystów.
Komórki te to grupy wyszkolonych terrorystów, mających rozpocząć działania tylko na polecenie kierownictw swych organizacji.
Rewelacje te potwierdził norweski kontrwywiad cywilny PST. Jego przedstawiciele przyznali, że w Norwegii są ludzie nie przyznający się do związków z organizacjami ekstremistów, którzy mogą być członkami takich komórek.
Podobnie jest w Szwecji. Zdaniem Magnusa Ranstorpa, eksperta od spraw terroryzmu z Wyższej Szkoły Obrony Narodowej, w kraju jest grupa osób zwerbowanych przez PI, którym polecono pozostać w Europie.
O możliwości zaskakujących ataków na cele europejskie wspomina w swych wystąpieniach przywódca PI Abu Bakr al-Baghdadi, twierdząc, że jego organizacja może doprowadzić do erupcji "wulkanów" na Zachodzie. Akcje takie w ocenie znawców mogą być skierowane głównie przeciwko państwom uczestniczącym w koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu w Syrii i Iraku. Jednym z takich krajów jest Dania, której samoloty uczestniczyły od 6 listopada w 20 misjach bojowych w Iraku.
Zdaniem ekspertów służby specjalne w całej Europie nie lekceważą podobnego zagrożenia i współpracują ze sobą, m.in. wymieniając informacje.