Detektyw Rutkowski: wystąpienie w kościele

Według asystentki Rutkowskiego, kobieta przedstawiająca się jako Monika Paulina W., próbowała od początku tego roku wyłudzić od ks. Przemysława z diecezji radomskiej znaczną kwotę pieniędzy. Szantażując kapłana, twierdziła, że spodziewa się urodzić jego dziecko.

Okazało się, że oszustka sfingowała ciążę, wkładając poduszkę pod sukienkę. Wprowadziła też w błąd antyklerykalną gazetę, która opisała przypadek dziewczyny porzuconej przez księdza.

Ksiądz Przemysław zwrócił się o pomoc do Rutkowskiego, który zatrzymał szantażystkę w jednej z katowickich restauracji.

O całej historii Krzysztof Rutkowski opowiedział z kościelnej ambony parafianom ks. Przemysława. Chciał – jak podkreśla -"uwiarygodnić księdza w oczach lokalnej społeczności i zmyć plamę z jego szat".

Zdaniem Rutkowskiego, podobne problemy mieli za sprawą katowickiej szantażystki również inni duchowni.