"Der Spiegel": ludzie Putina dążą do rehabilitacji paktu Ribbentrop-Mołotow

30 lat temu sowiecki parlament potępił pakt Ribbentrop-Mołotow. Obecnie ludzie Władimira Putina, których celem jest realizacja marzeń o imperium, pracują nad rehabilitacją traktatu między dwoma zbrodniczymi reżimami.

Władimir Putin.
Źródło zdjęć: © East News
Patryk Osowski

Christian Neef, autor materiału opublikowanego w najnowszym wydaniu "Spiegla", na wstępie przypomina, że 24 grudnia 1989 roku Zjazd Deputowanych Ludowych ZSRR - wybrany w demokratycznych wyborach sowiecki parlament - uchwalił rezolucję potępiającą pakt Ribbentrop-Mołotow.

Autorzy rezolucji skrytykowali Stalina i Mołotowa za prowadzenie rokowań z III Rzeszą na własną rękę, bez udziału narodu, partii i parlamentu. "Podpisanie paktu było aktem osobistej władzy i nie odzwierciedlało woli narodu radzieckiego. Zjazd uważa tajne protokoły za prawnie bezprzedmiotowe i nieważne od chwili ich podpisania" - cytuje Neef fragment rezolucji dodając, że dokument powstał z inicjatywy Michaiła Gorbaczowa.

Rośnie poparcie dla paktu Ribbentrop-Mołotow

Christian Neef zwraca uwagę, że w tym roku, 80 lat po podpisaniu "diabelskiego paktu", dostrzec można w Rosji rosnący sprzeciw wobec krytycznej oceny niemiecko-sowieckiego porozumienia.

"To debata, którą należy traktować poważnie. Jest ona czymś więcej niż tylko historyczną bagatelą czy wyrazem nostalgii za Stalinem, nie jest też jedynie wewnętrzną sprawą rosyjską. Dotyczy ona stosunku Rosji do prawa międzynarodowego, a tym samym aktualnej polityki międzynarodowej. Pakt ma do dziś wpływ na geopolityczną rzeczywistość w Europie" - czytamy w "Spieglu".

Zobacz także: Posłowie PO nie oddali hołdu powstańcom? Stanowcza reakcja posłanki PO

Dziennikarz "Spiegla" przypomina, że pierwszym głosem w dyskusji był materiał opublikowany w marcu na łamach "Izwiestii". Najwyższy czas, aby Rosja przestała "posypywać głowę popiołem" - pisał dyrektor naukowy Rosyjskiego Towarzystwa Wojskowo-Historycznego (RWIO) Michaił Miagkow. Historyk uważa, że rosyjski parlament powinien zrewidować krytyczną ocenę paktu.

Założona w 2012 roku z inicjatywy Putina placówka ma za zadanie "zwalczanie wypaczeń dotyczących rosyjskiej historii wojskowości".

Genialne posunięcie?

W dalszej części materiału Christian Neef przedstawia genezę porozumienia Stalina z Hitlerem, tajne protokoły przewidujące podział terytorium Polski i innych krajów położonych między III Rzeszą a ZSRR, a także tragiczne skutki tego sojuszu. Niemiecki dziennikarz zaznacza, że po wojnie Stalin bronił paktu, nazywając go "genialnym posunięciem", które pozwoliło mu lepiej przygotować się do wojny. Neef nazywa ten argument "pozbawionym sensu", gdyż w 1941 roku atak Hitlera całkowicie zaskoczył nieprzygotowaną do wojny Rosję Sowiecką.

Nie tylko historyk Michaił Miagkow zabiega o nowe spojrzenie na pakt Ribbentrop-Mołotow. Dużą aktywność wykazuje były minister obrony Siergiej Iwanow. Od kilku tygodni bliski współpracownik Putina na licznych konferencjach prasowych opowiada się za pozbawieniem paktu "negatywnego wydźwięku".

Stalin opanował tylko te terytoria, które wcześniej należały do Rosji - argumentują Miagkow, Iwanow i ich zwolennicy. Rosja nie miała innego wyjścia, jak tylko wkroczyć do Polski, gdyż kraj "rozpadł się, armia znajdowała się w stanie agonalnym, rząd uciekł" - tłumaczy były minister obrony.

Putin dwuznaczny

Christian Neef zwraca uwagę na dwuznaczne zachowanie Putina, który co prawda potępił w 2009 roku pakt jako "moralnie nie do przyjęcia", ale w 2014 roku powiedział: "Mówi się, że ten pakt był taki zły. Ale co złego jest w tym, że Związek Radziecki nie chciał walczyć (przeciwko Hitlerowi)?".

Dziennikarz "Spiegla" zauważa na zakończenie, że z powodu incydentu, o którym w swoich pamiętnikach pisze szef KGB Iwan Sierow, do podpisania paktu mogło nie dojść. 23 sierpnia 1939 roku Sierow dostał rozkaz zabezpieczenia lotu Ribbentropa do Moskwy, w tym uprzedzenia sowieckiej obrony przeciwlotniczej, by nie strzelała do niemieckiego samolotu. Pomimo ostrzeżenia, jedna z baterii otworzyła ogień do przelatujących maszyn "Focke-Wulf" z niemiecką delegacją na pokładzie. Pociski jednak chybiły.

Zdaniem Michaiła Miagkowa, nawet zestrzelenie samolotu nie doprowadziłoby do zerwania porozumienia. "Hitler wysłałby nowego ministra spraw zagranicznych" - uważa rosyjski historyk.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Komisja za aresztowaniem Ziobry. W sieci lawina komentarzy
Komisja za aresztowaniem Ziobry. W sieci lawina komentarzy
Kropiwnicki odchodzi z MAP. Kulisy odejścia
Kropiwnicki odchodzi z MAP. Kulisy odejścia
Były książę Andrzej wezwany przez Kongres USA. Chodzi o Epsteina
Były książę Andrzej wezwany przez Kongres USA. Chodzi o Epsteina
Lotnisko w Goeteborgu znów otwarte. Wcześniej wykryto drony
Lotnisko w Goeteborgu znów otwarte. Wcześniej wykryto drony
W Sejmie sprawozdanie ws. Ziobry. "Tego w historii jeszcze nie było"
W Sejmie sprawozdanie ws. Ziobry. "Tego w historii jeszcze nie było"
Lotnisko w Brukseli zamknięte. Zauważono drony
Lotnisko w Brukseli zamknięte. Zauważono drony
Ziobro uderzając w rząd, nawiązał do choroby. "Mówię jako pacjent"
Ziobro uderzając w rząd, nawiązał do choroby. "Mówię jako pacjent"
Wyniki Lotto 06.11.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 06.11.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
"Nie ma powodu, by narażał się na śmierć". Kaczyński o Ziobrze
"Nie ma powodu, by narażał się na śmierć". Kaczyński o Ziobrze
Radość w świecie islamu.  Zohran Mamdani burmistrzem Nowego Jorku
Radość w świecie islamu. Zohran Mamdani burmistrzem Nowego Jorku
Ziobro: nie złożyłem wniosku o azyl na Węgrzech
Ziobro: nie złożyłem wniosku o azyl na Węgrzech
Jedno weto, dwa podpisy. Prezydent zdecydował ws. trzech ustaw
Jedno weto, dwa podpisy. Prezydent zdecydował ws. trzech ustaw