Depresja poporodowa mierzona testem na zmęczenie

Prosty test sprawdzający poziom zmęczenia w dwa tygodnie po porodzie może pomóc w szybkiej identyfikacji kobiet narażonych na rozwój depresji poporodowej - donieśli naukowcy z USA za pośrednictwem serwisu EurekAlert.

Przygnębienie po porodzie dotyka od 50 do 80% kobiet i jest najsilniej odczuwane około 4-5 dnia po urodzeniu dziecka. Zazwyczaj przybiera łagodną postać, a około 10. dnia przechodzi samoistnie, jednak u 10 do 20% kobiet przeradza się w depresję poporodową.

Depresja może pojawić się w okresie pomiędzy drugim tygodniem a czwartym miesiącem po porodzie i może trwać dwa tygodnie do roku. Często objawia się brakiem zainteresowania dzieckiem, mogą jej towarzyszyć myśli samobójcze, zachowania agresywne, halucynacje, myśli prześladowcze i inne objawy psychotyczne (zaburzenia myślenia, pamięci, świadomości i nastroju).

U pewnego odsetka młodych matek może pojawić się też psychoza poporodowa. Jest to bardzo rzadka i niebezpieczna choroba psychiczna.

Wiadomo, że silniejsze przygnębienie i większe zachwiania nastroju (na przykład przejściowe stany euforii) w pierwszych dniach po urodzeniu dziecka są czynnikiem ryzyka rozwoju depresji poporodowej w późniejszym okresie. Naukowcy z Pennsylvania State University pod kierunkiem prof. Elizabeth Corwin stwierdzili istnienie zależności pomiędzy odczuwaniem zamęczenia po porodzie a ryzykiem rozwoju depresji.

Swoimi badaniami objęli 38 kobiet po porodzie, które opuściły szpital. Odwiedzali je w 24 godziny oraz w 7, 14 i 28 dni po urodzeniu dziecka. U żadnej z kobiet nie zdiagnozowano depresji po poprzednim porodzie. Badacze zbierali próbki moczu, wypełniali prosty kwestionariusz, na podstawie którego ocenia się poziom zmęczenia, a 28. dnia po porodzie kwestionariusz, który ma wykryć objawy depresji.

Okazało się, że kobiety, które dnia 7. i 14. uzyskały wysokie noty w teście na zmęczenie, miały znacznie częściej objawy depresji w 28. dniu po porodzie niż kobiety, u których stwierdzono niski poziom zmęczenia. Udało się w ten sposób poprawnie zidentyfikować 93% kobiet, które miały duże ryzyko rozwoju umiarkowanej i ciężkiej depresji poporodowej w 28 dniu po urodzeniu dziecka.

Sposób karmienia dziecka - piersią czy butelką oraz obecność drugiego dziecka nie wpływały w żaden sposób na rozwój depresji u pacjentek.

Według prof. Corwin, wyniki jej zespołu wskazują, że zwykły test na zmęczenie wypełniany przez matki w 14 dniu po porodzie, przy okazji pierwszej wizyty u pediatry, może z dużym prawdopodobieństwem przewidywać ryzyko rozwoju depresji poporodowej. (mk)

Wybrane dla Ciebie

Atak dronów na Rosję. Uszkodzenia w Rostowie i pożar rafinerii
Atak dronów na Rosję. Uszkodzenia w Rostowie i pożar rafinerii
Skażenie wody na Mazowszu. 12 miejscowości z problemem
Skażenie wody na Mazowszu. 12 miejscowości z problemem
Starczewski płynie do Gazy. Śliz: "Jeśli będzie trzeba, ewakuujemy go"
Starczewski płynie do Gazy. Śliz: "Jeśli będzie trzeba, ewakuujemy go"
"Zły moment w historii prawa". Tusk ostro o liście prezesa TK
"Zły moment w historii prawa". Tusk ostro o liście prezesa TK
Mieli planować zamach terrorystyczny. Są zarzuty dla 19-latka
Mieli planować zamach terrorystyczny. Są zarzuty dla 19-latka
20 lat ukrywał się na Dominikanie. Deportowano go do Polski
20 lat ukrywał się na Dominikanie. Deportowano go do Polski
Poszedł na grzybobranie. To, co znalazł wysłał do telewizji
Poszedł na grzybobranie. To, co znalazł wysłał do telewizji
Doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na komisję śledczą. Jest reakcja policji
Doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na komisję śledczą. Jest reakcja policji
Eksperci: Nawrocki polubiony przez ruch MAGA. "To jest świetne"
Eksperci: Nawrocki polubiony przez ruch MAGA. "To jest świetne"
Polski poseł w niebezpieczeństwie. MSZ zwołuje sztab kryzysowy
Polski poseł w niebezpieczeństwie. MSZ zwołuje sztab kryzysowy
Dwa drony nad Karlskroną w Szwecji. Emitowały czerwone i zielone światło
Dwa drony nad Karlskroną w Szwecji. Emitowały czerwone i zielone światło
Zabójstwo w Knurowie. "Sztywnej" Ewy bało się całe osiedle
Zabójstwo w Knurowie. "Sztywnej" Ewy bało się całe osiedle