"Depczą i opluwają historię". Więźniarka Auschwitz o grafice Telewizji Republika
- Ludzie, którzy zrobili tę grafikę albo nie mają pojęcia, że posługują się hasłem z bramy do śmierci i nie mają pojęcia o tym co się wydarzyło w Auschwitz, albo są tak źli i nieczuli jak ci, którzy nas wtedy więzili, a to jest bardzo niebezpieczne - mówi Wirtualnej Polsce Halina Birenbaum.
14.08.2017 | aktual.: 14.08.2017 21:35
- Byłam więźniarką w Auschwitz i widziałam jak ludzi prowadzą na śmierć, przez dwa lata oddychałam powietrzem przesiąkniętym dymem palonych ciał, sortowałam góry odzieży ściągniętej z ludzi, którzy poszli do gazu, wcześniej, jeszcze na Majdanku cudem przeżyłam komorę gazową i teraz, 72 lata po wyzwoleniu obozu, autorzy tej grafiki używają napisu z bramy do uprawiania propagandy i czerpania profitów, żeby nam Niemcy zapłacili za szkody – oburza się Halina Birenbaum, ocalała z Holocaustu.
Halina Birenbaum: Nadzieja umiera ostatnia
Chodzi o grafikę, w której użyto czcionki przypominającej litery z napisu na bramie wjazdowej do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Rysunek został użyty w materiale reportera Telewizji Republika, Bartłomieja Janickiego, dotyczącego reparacji wojennych.
- Jak widać wszystko jest dziś na sprzedaż – komentuje Birenbaum. – Już raz skradziono napis nad bramą , teraz kradną sam napis i robią z nim co chcą. Ludzie, którzy zrobili tę grafikę albo nie mają pojęcia, że posługują się hasłem z bramy do śmierci i nie mają pojęcia o tym co się wydarzyło w Auschwitz, albo są tak źli i nieczuli jak ci, którzy nas wtedy więzili, a to jest bardzo niebezpieczne. Przyznaję, że jestem w szoku, brak mi słów i włosy stają mi dęba kiedy widzę jak daleko można się posunąć, zdeptać i opluć historię. – dodała rozżalona.
Grafikę Telewizji Republika skomentowało także na Twitterze Muzeum Auschwitz. "Prymitywne manipulacje bolesnymi symbolami świadczą jedynie o poziomie moralnym oraz zrozumieniu historii u ich autorów" - napisano.
W sprawie zabrała głos także Anna Chipczyńska, Przewodnicząca Zarządu Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie. - Symbole związane z Auschwitz niosą ze sobą przesłanie i pamięć związaną z tym miejscem. Miejscem szczególnym, bo naznaczonym cierpieniem i śmiercią ponad miliona zamordowanych ludzi. – napisała w mailu do nas. - Niezależnie od intencji osób posługujących się symbolami związanymi z Zagładą, podlegają one szczególnej ochronie. Pamiętajmy również o tym, iż używanie takiej symboliki rani także tych, którzy przeżyli Auschwitz. Na nas - następnych pokoleniach - spoczywa szczególna odpowiedzialność pamięci i szacunku dla ludzi, w tym zrozumienia dla przesłania, jakie niosą ze sobą symbole ludobójstwa.
Halina Birenbaum na Majdanku
- Całe moje życie opowiadam o tym co wydarzyło się w Auschwitz, piszę książki o zagładzie i czasem zastanawiam się czy nie robię tego na daremne, bo świat się tak zmienił, że dziś już nikt tych historii nie potrzebuje, ale kiedy widzę taką grafikę jak w Telewizji Republika, to nie mam wątpliwości, że muszę dalej opowiadać o zagładzie, bo jak widać niektórzy ludzie w Polsce nie mają pojęcia, czym był Holocaust – podsumowała Halina Birenbaum.