Departament Stanu: to bzdura, że zerwaliśmy negocjacje z Polską
Wysoki przedstawiciel Departamentu Stanu odpowiedzialny za politykę europejską USA stanowczo zdementował wiadomość, jakoby rząd amerykański zerwał negocjacje z Polską w
sprawie umieszczenia na jej terytorium tarczy antyrakietowej. Tak stanowczy nie był już rzecznik Pentagonu: Stany Zjednoczone w dalszym ciągu wolą Polskę jako przyszłą lokalizację amerykańskiej tarczy antyrakietowej, ale biorą pod uwagę inne opcje, jeśli nie dojdzie do zawarcia umowy - mówił Bryan Whitman.
09.07.2008 | aktual.: 09.07.2008 19:58
Dziennik "Polska" podał - powołując się na anonimowe "źródła zbliżone do negocjatorów amerykańskich" - że USA zerwały rozmowy, ponieważ nie zamierzają zmieniać swej ostatniej oferty dotyczącej pomocy we wzmocnieniu polskiej obrony powietrznej rakietami Patriot, którą rząd RP uznał za niewystarczającą.
Departament Stanu: zerwane negocjacje? bzdura!
To bzdura, wiadomość w stu procentach fałszywa. Nie przerwaliśmy rozmów. Spotkanie między sekretarz stanu Rice a ministrem Sikorskim było pozytywne i konstruktywne. Jesteśmy przekonani, że są perspektywy i jesteśmy gotowi negocjować dalej z Polską - mówi dyrektor ds. Europy i Eurazji w Departamencie Stanu Daniel Fried.
Zapytany, czy USA zmodyfikowały bądź gotowe są zmodyfikować tę ofertę, Fried sugerował, że administracja jeszcze nie podjęła decyzji w tej kwestii.
Polacy przekazali nam pewne pomysły. Myślimy o następnej fazie. Myślimy o następnych krokach po otrzymaniu tych koncepcji od Sikorskiego, ale nie będę negocjował publicznie - powiedział.
Pentagon: Polska to nie jedyna opcja
Rzecznik Pentagonu Bryan Whitman oświadczył, że Waszyngton chciałby umieścić wyrzutnie rakiet właśnie w Polsce, mimo odrzucenia przez polski rząd amerykańskich warunków. Dopóki nie ma umowy, nie ma niczego. Kontynuujemy pracę: to jest nasz priorytet. Ale nie jest to też jedyna opcja - zastrzegł Whitman.
Nie chciał jednak powiedzieć, jakie "opcje" Waszyngton mógłby rozważyć w razie braku porozumienia z Warszawą. W tym kontekście była wcześniej nieoficjalnie wymieniana Litwa. Zawsze mówiliśmy, że są inne możliwości. Nasz wysiłek i energia były kierowane i obecnie są kierowane na pracę z rządem Polski - dodał rzecznik.
Tusk: jestem cierpliwy
Premier Donald Tusk zdementował informacje o zerwaniu przez Amerykanów rozmów z Polską. Zastrzegł, że "polski punkt widzenia powinien być uszanowany". Zobaczymy, czy potrzeba do tego dni, tygodni czy miesięcy. Jestem cierpliwy - dodał Tusk.
Tomasz Zalewski