ŚwiatDemonstracja poparcia dla zakazu adopcji przez Amerykanów

Demonstracja poparcia dla zakazu adopcji przez Amerykanów

Około 12 tysięcy ludzi przeszło ulicami Moskwy, manifestując poparcie dla wydanego przez władze zakazu adopcji urodzonych w Rosji dzieci przez obywateli USA - podała policja. Komentatorzy wskazywali na antyamerykańskie akcenty manifestacji.

Demonstracja poparcia dla zakazu adopcji przez Amerykanów
Źródło zdjęć: © AFP | Olga Maltseva

Organizatorzy demonstracji zaprzeczyli doniesieniom, jakoby niektórzy uczestnicy byli zmuszani do udziału bądź otrzymali za to pieniądze. Media sugerowały wcześniej, że demonstranci otrzymali "premię za uczestnictwo" w wysokości 400 rubli (ok. 40 zł).

Protestujący nieśli transparenty z hasłami "Dzieci są naszą przyszłością" i "Ameryko, ręce precz od naszych dzieci". Apelowano do prezydenta Władimira Putina o to, by "zrobił jeszcze więcej dla dzieci". Między przemowami intonowano pieśni patriotyczne.

Kilka osób trzymało też zdjęcia Maksa Shatto - trzylatka urodzonego w Rosji jako Maksim Kuzmin, który zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach w domu rodziców adopcyjnych w Teksasie. Protestujący domagali się, by młodszy brat Maksa, Kris, adoptowany przez tę samą amerykańską rodzinę, został jej odebrany i wrócił do Rosji.

Przywoływani przez agencję dpa komentatorzy porównali sobotnią demonstrację "do antyamerykańskich protestów rodem ze Związku Radzieckiego".

Sprawa śmierci Maksa Shatto była wykorzystywana w Rosji do usprawiedliwienia decyzji z końca ubiegłego roku w kwestii zakazania adopcji rosyjskich dzieci przez Amerykanów. Rosyjskie MSZ sceptycznie oceniło w sobotę przedstawioną przez amerykańskie władze wersją, według której śmierć chłopca nastąpiła na skutek nieszczęśliwego wypadku.

W Moskwie odbył się w sobotę również protest środowisk lewicowych przeciw polityce socjalnej władz rosyjskich i rosnącym cenom. Uczestniczyło w nim ponad 1000 ludzi.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)