Delegacja rządowa USA z wizytą na terenach po tornadach
Delegacja rządowa USA odwiedziła w niedzielę rodziny w stanach położonych na południu kraju, gdzie szalejące od kilku dni tornada spowodowały śmierć co najmniej 344 osób. Do punktów pomocy Czerwonego Krzyża zgłosiły się tysiące rannych i pozbawionych domu.
02.05.2011 | aktual.: 02.05.2011 03:38
W skład delegacji weszli m.in. sekretarz bezpieczeństwa narodowego Janet Napolitano i rolnictwa Tom Vilsack oraz przedstawiciel amerykańskiej agencji pomocowej FEMA (Federal Emergency Management Agency).
Prezydent Barack Obama ustanowił stany Alabama i Mississippi obszarami dotkniętymi klęską żywiołową.
W punktach pomocy Czerwonego Krzyża zarejestrowały się tysiące ludzi, którzy w kataklizmie stracili domy i odnieśli obrażenia.
Do niedzieli służby ratunkowe potwierdziły śmierć 344 osób w związku z tornadami, które przeszły przez sześć stanów na południu USA: Mississippi, Tennessee, Arkansas, Georgię, Wirginię i Luizjanę. Tylko w uniwersyteckim mieście Tuscaloosa w Alabamie tornada zniszczyły 5,7 tys. budynków - podał tamtejszy burmistrz Walt Maddox.
Zdaniem agencji ubezpieczeniowych straty spowodowane potężnymi wichurami w tym regionie należy wycenić na dwa do pięciu miliardów dolarów.
Zniszczenia, jakich dokonały tornada, są największą klęską żywiołową, jakiej doznały Stany Zjednoczone od czasu przejścia huraganu Katrina w Nowym Orleanie w 2005 r.