Deficyt rośnie w miarę rządzenia...
Minister finansów Marek Belka potwierdził, że rząd przyjął we wtorek deficyt budżetowy na 2003 rok w wysokości 43 mld zł przy wydatkach 192,5 mld zł i dochodach 149,5 mld zł.
02.07.2002 | aktual.: 05.07.2002 11:11
Na Radzie Ministrów spowodowało to wątpliwości. Rada Ministrów zwróciła się do ministra finansów, aby szukał dochodów budżetowych w 2003 roku poprzez bardziej staranne szukanie wpływów, w tym także podatkowych - mówił Belka.
Minister finansów potwierdził także pozostałe wskaźniki makroekonomiczne planowane w przyszłorocznym budżecie, które wcześniej podało źródło cytowane przez PAP.
Rząd przyjął także w założeniach do przyszłorocznego budżetu spadek średniej rocznej stopy interwencyjnej do 7,2% z 8,5% obecnie, średnioroczny kurs 4,02-4,22 zł za dolara i za euro, a stopę bezrobocia na poziomie 18,7% - poinformowało PAP owo źródło.
Dochody podatkowe wyniosą w 2003 roku 139,7 mld zł, w tym dochody z VAT 61,7 mld zł, z akcyzy 33,5 mld zł, CIT 13,8 mld zł, a PIT 26,7 mld zł. Podatek od giełd jest drobna liczbą - dodał pragnący zachować anonimowość rozmówca.
Rząd planuje ponadto, że deficyt ekonomiczny spadnie w 2005 roku poniżej 3% - poinformował Marek Belka po posiedzeniu rządu. (jask)