Deficyt budżetowy pozytywnie przyjęty
Analitycy pozytywnie przyjęli piątkową zapowiedź rządu, że deficyt budżetowy w 2003 r. nie powinien przekroczyć 40 mld zł. Ich zdaniem, jest to maksymalna granica deficytu.
_ Taka wysokość deficytu budżetowego warunkuje możliwość jego sfinansowania. Natomiast sfinansowanie deficytu powyżej 45 mld wydaje się mało prawdopodobne_ - powiedział Mirosław Gronicki, główny ekonomista BIG BG.
Według wcześniejszych roboczych założeń Ministerstwa Finansów, deficyt budżetu w 2003 roku miał wynieść 46,3 mld zł.
Zdaniem Gronickiego, aby prognozowany na 40 mld deficyt budżetowy był możliwy do zrealizowania, trzeba będzie wprowadzić zmiany w niektórych podatkach. _ Nie mówię o podatku dochodowym, bo w tym raczej majstrować nie należy. W grę wchodziłyby podatki pośrednie, głównie VAT, bo tam jest sporo rezerw, które można wykorzystać_ - uważa Gronicki.
Również według Dariusza Rosatiego, członka Rady Polityki Pieniężnej 40 mld zł to maksymalna wysokość deficytu budżetowego, która pozwoli polskiej gospodarce się rozwijać. _ Uważam również, że wcześniejsze zapowiedzi o deficycie przekraczającym 46 mld zł mogły być czymś w rodzaju triku, żeby przygotować rynek na najgorsze, a potem mile go zaskoczyć_ - powiedział Rosati.
_ To jest bardzo dobra informacja, ale jeszcze nie wiadomo, co znajdzie się poza budżetem generalnym. Rząd może sporo wydatków przesunąć poza budżet centralny do sektora finansów publicznych_ - uważa Iwona Pugacewicz-Kowalska, ekonomistka z CAIB.
Belka poinformował również, że bezrobocie w 2003 r. nie przekroczy 20%. Rzecznik rządu Michał Tober powiedział, że założenia do budżetu mają zostać przyjęte przez rząd na posiedzeniu 2 lipca. (reb)