"Decyzja ws. ustawy o dostępie do informacji - dobra"
Decyzja prezydenta Bronisława Komorowskiego o skierowaniu noweli ustawy o dostępie do informacji publicznej do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej jest dobra i istotna - ocenił minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.
26.09.2011 | aktual.: 26.09.2011 13:47
- Nie może być żadnych wątpliwości, że intencją wnioskodawców była ochrona pewnych interesów, w szczególności gospodarczych Skarbu Państwa. Wątpliwości, które się pojawiły, były wątpliwościami dotyczącymi procedury uchwalenia. Bardzo dobrą i istotną decyzją pana prezydenta jest fakt, że w ramach kontroli następczej kieruje do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o ocenę w tym zakresie zgodności z konstytucją - powiedział dziennikarzom w Sejmie Kwiatkowski.
- Tryb kontroli następczej, w którym z jednej strony ustawa jest podpisana, z drugiej strony jest kontrolowany, jest często przyjęty i uważam, że w tym przypadku właściwy - dodał Kwiatkowski.
W niedzielę Kancelaria Prezydenta poinformowała, że Bronisław Komorowski po ogłoszeniu tej ustawy w Dzienniku Ustaw wystąpi do Trybunału Konstytucyjnego, w trybie kontroli następczej, o zbadanie zgodności z konstytucją trybu jej uchwalenia w zakresie dotyczącym poprawki Senatu wprowadzającej ograniczenie prawa do informacji publicznej.
16 września, na ostatnim posiedzeniu sejmu w mijającej kadencji, posłowie przyjęli senacką poprawkę do nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej. W myśl poprawki wniesionej przez senatora Marka Rockiego (PO), możliwe będzie ograniczenie prawa do informacji publicznej ze względu na "ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa" w dwóch przypadkach - gdy osłabiałoby to pozycję państwa w negocjacjach np. umów międzynarodowych lub w ramach Unii Europejskiej oraz by chronić interesy majątkowe państwa w postępowaniach przed sądami czy trybunałami.
Przeciwko tej poprawce protestowały organizacje pozarządowe, w tym m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka. O zawetowanie ustawy apelowały do prezydenta PiS, PJN i SLD.
- Rozumiem, że organizacje pozarządowe mają szczególną wrażliwość co do kwestii poruszonych w ustawie, ale aktywność polityków, którzy są zaangażowani w trwającą obecnie kampanię, rodzi podejrzenie, że przynajmniej część z nich ma na celu wyłącznie własny polityczny interes - mówił 20 września prezydent.
Zgodnie z konstytucją, w trybie kontroli następczej z wnioskiem o zbadanie zgodności ustawy z konstytucją może wystąpić m.in. prezydent, marszałek Sejmu, marszałek Senatu, premier, 50 posłów, 30 senatorów, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, Prokurator Generalny, Prezes Najwyższej Izby Kontroli i Rzecznik Praw Obywatelskich.