Decyzja PKW w sprawie PiS. Profesor Zoll: inna byłaby skandalem
Muszą być wyciągnięte konsekwencje z takiego nadużywania prawa - komentuje dla WP prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego oraz były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej. O odrzuceniu sprawozdania finansowego PiS poinformowała dziś PKW. Partia straci 10 mln zł z dotacji.
Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe Prawa i Sprawiedliwości. Partia Jarosława Kaczyńskiego straci 10 mln zł z dotacji. Zapadła również decyzja o całkowitym pozbawieniu PiS subwencji na trzy lata.
- Skutki są takie, że PiS jako partia polityczna uzyskała największą ilość mandatów i dotacja dla komitetu wyborczego wynosiłaby 38 mln zł, ale na skutek przekroczenia powyżej 1 proc. ta dotacja będzie pomniejszona o 10 mln zł - przekazał Sylwester Marciniak, przewodniczący PKW.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prof. Zoll: to orzeczenie jest sprawiedliwe
- Uważam, że gdyby było inne orzeczenie, byłby skandal. Na szczęście tego uniknęliśmy - komentuje dla Wirtualnej Polski prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego i były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.
- Po tych wszystkich informacjach, które od dłuższego czasu otrzymywaliśmy, uważam, że to orzeczenie jest sprawiedliwe. Oczekiwane przez społeczeństwo. Muszą być wyciągnięte konsekwencje z takiego nadużywania prawa - dodaje.
Wśród powodów odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu PiS z ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych wskazano m.in. na agitację wyborczą podczas pikników wojskowych, spot reklamowy resortu sprawiedliwości i prowadzenie kampanii wyborczej przez pracowników RCL.
- Nie przypominam sobie podobnej sytuacji, przy czym zastrzegam, że gdy byłem przewodniczącym PKW, nie badaliśmy finansów. To robiły urzędu finansowe. Badaliśmy przestrzeganie prawa dotyczące prowadzenia kampanii, czy głosowanie było prawidłowo prowadzone - powiedział nam prof. Andrzej Zoll.
"Jest to uchwała precedensowa"
Na uchwałę PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego przysługuje skarga do Sądu Najwyższego. Może ją wnieść pełnomocnik finansowy komitetu w ciągu 14 dni od doręczenia mu postanowienia PKW. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN rozpatruje skargę i wydaje w tej sprawie orzeczenie w terminie 60 dni. Od orzeczenia SN nie przysługuje odwołanie. Jeśli SN uzna skargę za zasadną, PKW postanawia o przyjęciu sprawozdania finansowego.
- Jest to uchwała precedensowa. Dotychczas PKW tak daleko nie wchodziła w kwestię wydatków w kampanii wyborczej - podkreślił Marciniak.
Jak zaznaczył przewodniczący Marciniak, obrady nie były burzliwe, ale doszło do różnicy zdań. - Przegłosowaliśmy odrzucenie stosunkiem 5 głosów za, 3 przeciw, 1 głos wstrzymujący - mówił przewodniczący PKW.
Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polski