Dębski nie dotrzymywał obietnic danych gangsterom?
Policja nie wyklucza, że motywem zabójstwa Dębskiego były złożone przestępcom, a nie spełnione obietnice załatwienia "różnych spraw" w administracji państwowej. Dębski brał na to spore zaliczki, a spraw nie załatwiał.
Dębski dużo obiecywał przestępcom - zwłaszcza z "Pruszkowa". Powoływał się na swoje kontakty w administracji państwowej, mówił, że nie ma dla niego spraw nie do załatwienia. Brał duże zaliczki, które wydawał na wystawne życie - powiedział w piątek pragnący zachować anonimowość informator związany z organami ścigania. Tymczasem kontakty i wpływy Dębskiego były coraz mniejsze - nie mógł załatwić spraw, za które już wziął pieniądze.
Konkretnym dowodem kontaktów z gangsterami było wylegitymowanie Dębskiego razem z dobrze znanym policji gangsterem, Krzysztofem K. ps. Nastek - zamieszanym w kradzieże samochodów i handel narkotykami (głównie heroiną z Turcji). Obaj mężczyźni kilka miesięcy temu jechali razem samochodem.
Według piątkowej prasy, Dębski miał kontakty również z "Krakowiakiem", zatrzymanym już bossem gangu z południa Polski. "Rzeczpospolita" napisała również, że w karcie jego telefonu komórkowego wykazane są rozmowy z Jeremiaszem Barańskim, uważanym za jednego z najważniejszych przedstawicieli "Pruszkowa" w Wiedniu. (ajg)