Debata nad służbami specjalnymi w Sejmie. Poseł PO przytoczył analizę Krystyny Pawłowicz
Podczas wtorkowej debaty w sprawie służb specjalnych, która odbyła się w Sejmie, poseł PO Krzysztof Brejza w swoim wystąpieniu poparł się danymi, które opracowała Krystyna Pawłowicz z PiS. Według jej analizy, "obecność opozycji w komisji ds. służb, sprzyja utrzymaniu demokratycznych standardów". Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość chciało ograniczenia kontroli opozycji ws. służb specjalnych.
PiS przeforsował zmiany w regulaminie komisji ds. służb specjalnych. Największy sprzeciw opozycji wzbudziło zniesienie rotacyjności przewodniczących. Podczas debaty, politycy Prawa i Sprawiedliwości sugerowali, że takie rozwiązanie usprawni prace komisji.
Wtedy na mównicy sejmowej pojawił się poseł PO Krzysztof Brejza. Bronił on praw opozycji do decydowania ws. służb i jej obecności w komisjach. Podparł się w swoim wystąpieniu analizą przygotowana przez... Krystynę Pawłowicz z Prawa i Sprawiedliwości. Okazało się, że posłanka sporządziła dokument, z którego wynika, że popierała ona wcześniej stanowisko zupełnie odmienne od swojej partii.
- W utrzymaniu standardów demokratycznych przytoczę bardzo ważną opinię sporządzaną dla Biura Analiz Sejmowych przez wybitnego nauczyciela akademickiego, panią profesor Krystynę Pawłowicz - powiedział Brejza. - Otóż pani profesor Krystyna Pawłowicz, na zlecenie posła Zielińskiego, który był przewodniczącym komisji ds. służb za rządów Platformy Obywatelskiej stwierdziła, że: "zasada rotacyjnego przewodnictwa w komisji ds. służb jest nader istotna dla zagwarantowania pluralizmu politycznego" - wyjaśnił polityk PO.
Dodał, że według analizy Pawłowicz "ingerencja w prawa opozycji parlamentarnej byłaby konstytucyjnie niedopuszczalna".
Brejza cytuje Szydło: zasada rotacyjności jest zasadą dobrą
Wystąpienie Krzysztofa Brejzy zostało okraszone gromkimi brawami opozycji. Z kolei obecna na sali sejmowej Krystyna Pawłowicz, na początku mocno zmieszana, potem wstała i z uśmiechem na ustach ukłoniła się pozostałym posłom.
Polityk PO pod koniec swojego wystąpienia przypomniał również słowa Beaty Szydło z 2009 roku. - Pani Beata Szydło podczas prac komisji powiedziała, że "zasada rotacyjnego przewodniczenia w pracach komisji ds. służb jest zasadą dobrą i służy przede wszystkim przejrzystości oraz temu by komisja pełniła swoją funkcję i zachowana była kontrolna funkcja Sejmu".