Dariusz Wieczorek tłumaczy się ze słów o "akademikach za złotówkę". Minister nie przewidział reakcji
Dariusz Wieczorek tłumaczy w rozmowie z Wirtualną Polską, że został źle zrozumiany w kontekście jego reakcji na pytanie o "akademiki za złotówkę". Ministrowi nauki i szkolnictwa wyższego nie grozi odwołanie. Rzecznik Nowej Lewicy przyznaje jednak, że wypowiedź Wieczorka była "niefortunna".
- Wycięte z audycji nagranie, które jest podawane w mediach społecznościowych, pokazał mi przed chwilą wicepremier Gawkowski. Ja w tym nagraniu w ogóle nie odnosiłem się do "akademików za złotówkę" ani do stwierdzenia pana redaktora Rymanowskiego, że "to ściema", bo to nie jest postulat Nowej Lewicy. Nie jest to też wpisane do budżetu - mówi Wirtualnej Polsce minister nauki Dariusz Wieczorek.
Nasz rozmówca podkreśla, że "to postulat Trzeciej Drogi", więc nie widzi sensu, by się do tego odnosić.
- Ja to pytanie redaktora Rymanowskiego zrozumiałem tak, że myślałem, że chodzi o wpisanie tego do budżetu. A więc "akademików za złotówkę" nie będzie w przyszłym roku. Natomiast podkreślam, że nie jest to postulat Lewicy, tylko Trzeciej Drogi, choć nieujęty nawet w umowie koalicyjnej. W związku z tym zignorowałem to pytanie, a nie przyznałem, że "to ściema". Ja tylko się uśmiechnąłem - tłumaczy minister Wieczorek.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Polityk przyznaje, że nie sądził, iż z jego krótkiej reakcji "wyniknie jakiś problem". - Daliśmy na remonty akademików ponad 400 milionów złotych i to jest istotne. Bo żeby był "akademik za złotówkę", to najpierw musi być akademik. A postulat Trzeciej Drogi może zostać wprowadzony w przyszłości, na razie brakuje na to środków - wyjaśnia nam Dariusz Wieczorek.
Konto na portalu X "Lewica News" informuje, że minister nie powiedział, iż "akademiki za złotówkę" to "ściema", tylko się zaśmiał. Nagranie można zobaczyć poniżej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska nie chciała komentować sprawy, pytana o nią przez WP.
Odniósł się za to rzecznik Nowej Lewicy Łukasz Michnik. - To niefortunna wypowiedź, która jak rozumiem miała być uszczypliwością w stosunku do Polski 2050, bo to przecież ona postulowała w kampanii wyborczej akademiki za złotówkę, a nie Lewica - przekazał nam.
Jak mówi nam Michnik, "problemy mieszkaniowe studentów Dariusz Wieczorek traktuje bardzo poważnie, dlatego wprowadza program remontów akademików, na który jest przeznaczone kilkaset milionów złotych". - Rolą ministra Lewicy nie jest tłumaczenie się z realizacji programu wyborczego innej partii, w tym przypadku Polski 2050 Szymona Hołowni - podkreśla.
Poprosiliśmy również o komentarz wicemarszałka i lidera Nowej Lewicy Włodzimierza Czarzastego, ale bez skutku.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Źle zrozumiana reakcja
Minister Dariusz Wieczorek wcześniej był gościem Radia ZET. Bogdan Rymanowski zapytał ministra o to, czy ten zamierza przeprosić studentów za brak akademików za złotówkę, czyli niezrealizowanie jednej z gwarancji wyborczych Trzeciej Drogi, a zatem koalicjanta Lewicy.
Szef resortu nauki i szkolnictwa wyższego zaprzeczył. Prowadzący program zapytał go zatem, czy pomysł bardzo tanich kwater za studentów "był ściemą". Dariusz Wieczorek się zaśmiał, a Rymanowski zadał kolejne pytanie.
Krótkie - wycięte - nagranie z udziałem Wieczorka obiegło sieć i wywołało kontrowersje. Sporo osób domaga się odwołania ministra i oskarża go o "arogancję". On sam jednak tłumaczy WP, że został źle zrozumiany.
Nie ma mowy o dymisji
Wicemarszałek Sejmu i szef Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty nie zgodzi się na dymisję ministra nauki Dariusza Wieczorka, mimo obciążających jego wizerunek kolejnych informacji ujawnianych przez media (w tym Wirtualną Polskę) czy wywołujących kontrowersje wypowiedzi.
- Nie zamierzam podawać się do dymisji. Ja robię swoje rzeczy, wiceminister Gdula robi swoje rzeczy - tak minister Wieczorek odpowiedział w Radiu ZET na pytania internautów, czy zamierza odejść z rządu po licznych opiniach krytycznych wobec działalności jego i jego zastępcy w resorcie.
- Pan minister Wieczorek daje wiele dowodów na to, że funkcja ministra nie jest najlepiej dobrana do jego osobowości, temperamentu i inteligencji emocjonalnej. A - fakt, nie opinia - będzie tylko gorzej i więcej powodów do tłumaczenia się - skomentował wypowiedź ministra Patryk Słowik, dziennikarz Wirtualnej Polski.
Słowik wymienił sprawy, za które - jego zdaniem - minister Wieczorek powinien zostać odwołany: "a) wciskanie polityków do instytucji badawczych; b) wciskanie znajomych do instytucji badawczych; c) grożenie naukowcom; d) konflikt ze środowiskiem naukowym, który sam wywołał; e) niepanowanie nad finansowaniem polskiej nauki, przez co musi co chwilę zmieniać swoje decyzje" - napisał dziennikarz na portalu X.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl