ŚwiatDania: przedwyborcza gorączka

Dania: przedwyborcza gorączka

W przeddzień wyborów parlamentarnych w Danii sondaże są jednomyślne i przewidują porażkę socjaldemokratów, którzy rządzili krajem przez ostatnie 8 lat. Wielkie szanse na pokonanie ich mają liberałowie i ich przedwyborczy koalicjanci: konserwatyści, chadecja oraz ludowcy, którzy - według badania przeprowadzonego na zlecenie dziennika Politiken - mogą zdobyć razem nawet 55% głosów.

19.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Duński premier Poul Nyrup Rasmussen i jego socjaldemokraci razem z koalicyjnymi socjalliberałami mogą liczyć na niewiele ponad 42% głosów. Oznacza to, że dotychczasowa opozycja uzyska 99-mandatową większość w parlamencie Folketing, który liczy 179 miejsc. Lewica może uzyskać ok. 79 mandatów.

Inna ankieta przygotowana przez gazetę Jyllands-Posten podaje podobne prognozy (stosunek 96 do 79). Obydwa sondaże potwierdzają spadek popularności rządzącej socjaldemokracji. Do niedawna przychylność dla niej deklarowała ponad jedna trzecia respondentów. Obecnie robi to niespełna 30%.

Eksperci spodziewają się, że nowym premierem Danii zostanie Anders Fogh Rasmussen, którego Partia Liberalna cieszy się największym, 33-procentowym poparciem Duńczyków. Badania opinii publicznej wskazują także na niewielki wzrost poparcia dla małych partii centrystycznych, które będą zapewne uczestniczyły w formowaniu nowego rządu. Jedynie akceptacja dla populistycznej Partii Ludowej Pia Kjaerssgaarda nieznacznie zmalała po tym, jak ugrupowanie to przedstawiło postulaty zakazu przyjmowania do Danii imigrantów.

Trzytygodniowa kampania wyborcza zakończyła się w niedzielę debatą telewizyjną z udziałem przedstawicieli wszystkich partii. Podczas tego spotkania, premier obiecał w razie zwycięstwa obniżenie rekordowo wysokiego podatku od dochodów. Doszło z tego powodu do sporu między koalicjantami, w wyniku którego socjalliberałowie zagrozili socjaldemokratom "rozwodem". Powszechnie uważa się jednak, że nagły gest Rasmussena w kierunku podatników jest zbyt późny i nie zaowocuje nagłym wzrostem poparcia.

W głosowaniu mogą uczestniczyć 4 mln Duńczyków. Wybierać parlamentarzystów będą wszyscy mieszkańcy Danii, niezależnie od pochodzenia. Głosowanie odbędzie się również na dwóch zamorskich terytoriach Danii: Grenlandii oraz Wyspach Owczych.

Lokale wyborcze zostaną otwarte we wtorek o godz. 9, a zanknięte - o godz. 20. (kar)

daniawyborygłosowanie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)