ŚwiatDalajlama a neurologia

Dalajlama a neurologia

Czy zwyczajny buddyjski mnich może nauczyć czegoś neurologów o pracy ludzkiego mózgu? Setki uczonych i lekarzy sądzi, że tak - i dlatego uczestniczy w trzech wykładach, jakie XIV Dalajlama prowadzi w ten weekend na Uniwersytecie Stanforda.

Dalajlama a neurologia
Źródło zdjęć: © AFP

- Starodawna praktyka buddyjska intensywnej medytacji ma wiele do zaofeorowania neurologii, zaś zachodnia nauka sprawdza stany psychiczne uzyskiwane podczas medytacji - wyjaśnia powody zaproszenia Dalajlamy na sesję naukową William Mobley, dyrektor szkoły medycznej Neuroscience Institute. - Obie tradycje uznają funkcje mózgu za niezwykle istotne, i obie czerpią o nich informacje z obserwacji - dodał Mobley.

- Choć ludzie znają Dalajlamę głównie z nauczania o współczuciu i niestosowaniu przemocy, to on zawsze chętnie rozmawia z uczonymi, szczególnie o naturze wszechświata - tłumaczy Tenzin Tethong, prezes Dalai Lama Foundation. - Oczywiście ludzie sądzą, że on będzie próbował nawracać naukowców na buddyzm, ale nie sądzę, by Dalajlama miał takie plany. On po prostu interesuje się nauką i próbuje przedstawiać buddyjskie poglądy na temat natury umysłu i świadomości. A to jest właśnie sercem tego, co próbują robić neurolodzy - zrozumieć jak pracuje mózg - dodaje.

Wykład Dalajlamy wywołał ogromne kontrowersje. Blisko 500 amerykańskich uczonych podpisało petycję przeciwko wykładom lidera tybetańskich buddystów. Mimo to na wystąpienia Dalajlamy zabrakło biletów.

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)