"Daje zielone światło Putinowi". Ukraińcy zaskoczeni słowami prezydenta USA o "mniejszym najeździe"
Na środowej konferencji prasowej prezydent USA Joe Biden zasugerował, że jeśli dojdzie do "mniejszego najazdu" (ang. minor incursion) Rosji na Ukrainę, to sankcje wobec Moskwy mogą być lżejsze niż w przypadku inwazji na pełną skalę. - To daje Putinowi zielone światło do wkroczenia na Ukrainę - ocenił jeden z ukraińskich polityków w rozmowie z CNN.
20.01.2022 08:53
Kontrowersyjne sformułowanie padło na środowej konferencji prasowej prezydenta USA Joe Bidena. Przyznał on, że typ sankcji wobec Rosji będzie zależał od skali agresji Rosji na Ukrainę.
- Rosja zostanie pociągnięta do odpowiedzialności, jeśli zaatakuje, ale to zależy, co zrobi. Inna sprawa, jeśli będzie to mniejszy najazd i skończy się to tym, że będziemy się kłócić [w łonie NATO], co z tym zrobić itd. Ale jeśli zrobią to, do czego są zdolni z takimi siłami zgromadzonymi na granicy Ukrainy, to będzie katastrofa dla Rosji - powiedział Biden.
Przyznał tym samym, że wewnątrz Sojuszu są różnice co do tego, jakie sankcje zastosować w przypadku różnych scenariuszy wznowionej agresji.
Początkowo nie było jasne, co Biden miał na myśli, mówiąc o "mniejszym najeździe". Dopytywany w dalszej części konferencji doprecyzował, że chodzi o sytuację, w której "rosyjskie siły przekroczą granicę, zabijając ukraińskich żołnierzy".
Jeszcze w czasie trwania konferencji jego niejasne sformułowanie doprecyzowała na Twitterze rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego przy Białym Domu Emily Horne. Czytamy w nim: "[Prezydent] odniósł się do różnicy między wojskowymi i niewojskowymi/paramilitarnymi/cyberdziałaniami Rosjan. Takie działania spotkają się z odpowiedzią na zasadzie wzajemności, w koordynacji z sojusznikami i partnerami".
Kijów zaniepokojony
Szczere wyznanie prezydenta Bidena na temat podziałów wewnątrz NATO przeraziły przedstawicieli ukraińskich władz. Jeden z nich powiedział CNN, że jeszcze bardziej zszokował go fakt, iż Biden "czyni różnicę pomiędzy inwazją, a mniejszym najazdem" i sugeruje, że ten drugi nie wywołałby poważniejszych sankcji przeciwko Rosji.
- To daje Putinowi zielone światło do wkroczenia na Ukrainę - stwierdził. I podkreślił, że nigdy wcześniej nie słyszał, by waszyngtońscy oficjele niuansowali skalę sankcji w zależności od skali ataku ze strony Rosji.
- Kijów jest zaskoczony - mówił.
Wysoki przedstawiciel administracji waszyngtońskiej, w rozmowie z CNN, uspokajał, że każda agresja Rosji na terytorium Ukrainy - "mała czy duża" - będzie uznana za "inwazję". - Takie są standardy tej administracji. Agresor będzie musiał liczyć z surowymi karami - zaznaczył.
Przyznał też, że pomiędzy USA i resztą członków są pewne rozbieżności w sprawie odpowiedzi na ewentualną agresję Rosji, ale zapewnił, że reakcja Sojuszu będzie "skoordynowana" i "wykorzystana zostanie pełnia możliwości wspólnych sił".
Źródło: CNN/Politico