"Daily Telegraph": Blair może oddać część rabatu brytyjskiego
Premier Tony Blair chce podzielić brytyjską ulgę
składkową (tzw. rabat) na części, które uważa za w pełni
usprawiedliwione, takie jak ulga w wydatkach na wspólną politykę
rolną UE, oraz takie, których trudno obronić, jak ulga w wydatkach
na rozszerzenie Unii - podaje dziennik "The Daily
Telegraph" powołując się na źródła rządowe.
Według gazety plany, które są dopinane przez brytyjskie MSZ oraz kancelarię premiera Tony'ego Blaira, są odpowiedzią na presję ze strony pozostałych państw UE, domagających się od Blaira ustępstw, by zapobiec kolejnemu fiasku negocjacji nad budżetem UE na lata 2007-2013.
Rabat brytyjski, czyli kilkumiliardowa ulga we wpłatach do budżetu, z której od 21 lat korzysta Wielka Brytania, jest głównym problemem w porozumieniu w sprawie przyszłego budżetu UE.
Elementy rabatu, które mogą być "skorygowane", znajdą się na stole rokowań podczas szczytu UE w Brukseli 15 i 16 grudnia - pisze "Daily Telegraph". Zgodnie z przygotowywaną propozycją, rabat będzie nadal rósł, jednak będzie znacznie mniejszy niż w przypadku zachowania poziomu, wywalczonego przez Margaret Thatcher w 1984 r.
Według "Daily Telegraph", prawie połowa rabatu brytyjskiego dotyczy wydatków UE na wspólną politykę rolną. Gazeta zaznacza, że ten krok rządu będzie kosztować brytyjskich podatników miliardy funtów. Konserwatyści oskarżyli laburzystowski rząd o zamiar rezygnacji z rabatu, który w ub. roku wyniósł prawie pięć miliardów euro, bez uzyskania zobowiązań ze strony Francji do reformy unijnych wydatków na rolnictwo.
To ostateczny błąd fatalnych, niekompetentnych sześciu miesięcy brytyjskiego przewodnictwa w UE - powiedział cytowany przez dziennik konserwatywny poseł Graham Brandy.