Czystki w węgierskiej armii. Oficerowie muszą odejść
Pod pretekstem modernizacji armii węgierski minister obrony Kristóf Szalay-Bobrovniczky zdemobilizował wielu wojskowych, którzy przekroczyli określony wiek. Wcześniej wydany został dekret w tej sprawie. Zakłada on dwumiesięczne wypowiedzenia dla odchodzących do cywila oficerów.
Rewolucja w silach zbrojnych Węgier. Armia przechodzi wielką czystkę, wyniku której zmieni się jej oblicze. O kadrowych działaniach modernizacyjnych w wojsku poinformował węgierski portal informacyjny Telex.
Prawo do zdjęcia munduru dotyczyć ma wojskowych wysokich stopniem - pułkowników i generałów. Z "przywileju" opuszczenia szeregów skorzystać mają ci, którzy ukończyli 45 rok życia. Odchodzący przez dwa miesiące nie muszą świadczyć pracy. Dostaną należny zasiłek w wysokości 70 procent dotychczasowego uposażenia. Prawo do niego będą mieli nawet wtedy, gdy podejmą inną pracę w cywilu.
Minister Kristóf Szalay-Bobrovniczky tłumaczył, że posunięcie ma posłużyć odmłodzeniu szeregów wojska i wpłynąć na rewolucyjne zmiany w jej funkcjonowaniu. Sytuacja ma mieć jednak drugie dno.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Opozycja krytykuje sposób przeprowadzenia "reformy". Zmiany w rzeczywistości prowadzić mają w zupełnie innym kierunku. Opozycja twierdzi, że rząd zwolnił wszystkich pronatowskich oficerów.
Czystki w węgierskiej armii. Zwolniono setki wysokich rangą żołnierzy, w tym generałów i pułkowników
W założeniu odejść mieli ci wojskowi, którym warunki demobilizacji wydawały się atrakcyjne i widzieli siebie w innych branżach. "Dailly Mail Hungary" informuje jednak, że w praktyce listy osób do zwolnień ustala sam minister obrony, a odejścia trudno nazwać dobrowolnymi.
Według Telexu, który nie otrzymał z Ministerstwa Obrony Narodowej Węgier oficjalnego potwierdzenia zakresu przetasowań w armii, zwolniono już niemal 200 wysokich rangą żołnierzy. Liczba ta ma jeszcze wzrosnąć.
Portal podaje, że redukcji spodziewano się już dawno. Armia węgierska jest bowiem znana z tego, że w jej szeregach jest nieproporcjonalnie duża liczba oficerów.
Deputowana koalicji demokratycznej Agnes Vadai twierdzi, że zdołała ustalić przynajmniej 170 przypadków zwolnień. Polityk skomentowała, że w wkrótce w węgierskich siłach zbrojnych najważniejsza będzie polityczna lojalność.