Czy Rosji grozi rozpad? Ekspert wskazuje, co może się dziać na Kremlu

Czy Rosję czeka zmiana na Kremlu? Według autora książki o Rosji Marcina Łuniewskiego młodzi liderzy mogą próbować złagodzić represje i nawiązać lepsze relacje z Europą. Wskazał także pesymistyczne scenariusze.

SAROV, RUSSIA - AUGUST 22: (RUSSIA OUT) Russian President Vladimir Putin observes an exhibition at the All-Russian Scientific Research Institute of Experimental Physics on August 22, 2025, in Sarov, Russia. Putin visited a national center of nuclear research, located in Nizhny Novrorod region, known as Gorky-130 or Arzamas-16 in the past, as a location of Soviet nuclear weapons facilities. (Photo by Contributor/Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | Contributor
Katarzyna Bogdańska

Jakie scenariusze czekają Rosję?

Marcin Łuniewski, dziennikarz i autor książki o przyszłości Rosji, wskazuje na kilka możliwych dróg rozwoju kraju po odejściu Władimira Putina. - Pytanie, czy odejście Putina przyniesie jakąś korektę. To będzie zależeć od wielu czynników - podkreśla w rozmowie z "Faktem" dziennikarz i autor książki "Rosja. Od rozpadu do faszystowskiej dyktatury. Scenariusze przyszłości 2026-2036" Marcin Łuniewski.

Jednym z możliwych scenariuszy jest kontynuacja twardego kursu, zbliżenie z Chinami i izolacja polityczna, co przypominałoby sytuację Korei Północnej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"W Rosji liczy się tylko siła". Ekspert o szansach na pokój w Ukrainie

Czy młode pokolenie na Kremlu wpłynie na zmiany?

Łuniewski zauważa, że nowe pokolenie na Kremlu, w tym dzieci obecnych elit, może dążyć do technokratycznego resetu. - Być może po większą władzę sięgną na przykład dzieci obecnych zauszników, które o wiele lepiej orientują się w nowych technologiach - prognozuje ekspert. Młodzi liderzy mogą próbować złagodzić represje i nawiązać lepsze relacje z Europą.

Czy demokratyzacja Rosji jest możliwa?

Zdaniem Łuniewskiego demokratyzacja Rosji jest możliwa tylko wtedy, gdy zmiany zaczną się od góry. - Dopiero, jak pojawi się ktoś pokroju Michaiła Gorbaczowa albo Nikity Chruszczowa, to wtedy może się rozpolitykuje rosyjskie społeczeństwo - tłumaczy. Obecnie społeczeństwo jest zbyt zatomizowane, by mogło samoistnie wywołać zmiany.

Rozpad Rosji na mniejsze państwa jest według eksperta najmniej prawdopodobnym scenariuszem. Łuniewski dodał, że Rosja jest federacją w teorii, bo to Kreml często płaci regionom. Mimo to, regiony takie jak Tatarstan czy Czeczenia mogą mieć potencjał do większej autonomii.

Jest szansa na koniec wojny?

O zmianę na Kremlu był pytany jakiś czas temu Aleksander Kwaśniewski. Wskazał wówczas czynniki, które mogłyby zmienić sytuację i doprowadzić do tego, by na poważnie zaczęto rozmawiać o planie pokojowym. Pierwszy z nich to właśnie zmiana na Kremlu, jednak, jak przyznał Kwaśniewski, "ani tego nie widać, ani nie słychać".

- Dla Rosji wojna nie toczy się o terytoria, bo jej celem jest podporządkowanie sobie Ukrainy; ewentualne koncesje mogłyby ją zachęcić do dalszej wojny - powiedział PAP wiceszef Studium Europy Środkowej Uniwersytetu Warszawskiego Adam Eberhardt.

Ekspert wyraził pogląd, że zagrożeniem dla Rosji nie jest też dyskusja o gwarancjach bezpieczeństwa, które Ukraina miałaby dostać od krajów zachodnich w ramach ewentualnego porozumienia pokojowego.

Rosjanie świetnie zdają sobie sprawę, że nie ma żadnego modelu tych gwarancji i że państwa NATO nie są zainteresowane ich udzieleniem. Nie ma woli politycznej, by przyjmować Ukrainę do NATO, a propozycje, które do tej pory padły nie będą skutecznie odstraszały Rosji - ocenił Eberhardt.

- Putin zrobi więc wszystko, żeby nie było tam europejskich wojsk pokojowych. A liderzy europejscy nie zrobią nic, żeby były - dodał. - To psychologicznie i wizerunkowo nieakceptowalne dla Putina. On chce dogadywać się z Trumpem, żeby to Stany wymuszały ustępstwa na Ukraińcach - podsumował wiceszef Studium Europy Środkowej Uniwersytetu Warszawskiego.

Źródło: "Fakt"/WP/PAP

Wybrane dla Ciebie
Gęste mgły i gołoledź. Piątek przyniesie bardzo niebezpieczną pogodę
Gęste mgły i gołoledź. Piątek przyniesie bardzo niebezpieczną pogodę
"Nikt nie rozumie". Siemoniak zwrócił się do prezydenta
"Nikt nie rozumie". Siemoniak zwrócił się do prezydenta
Kolejne ofiary w Hongkongu. Aresztowano trzech podejrzanych
Kolejne ofiary w Hongkongu. Aresztowano trzech podejrzanych
Działo się w nocy. USA zweryfikują wizy i zielone karty
Działo się w nocy. USA zweryfikują wizy i zielone karty
Spytali Polaków o Brauna. Połowa badanych chce konsekwencji karnych
Spytali Polaków o Brauna. Połowa badanych chce konsekwencji karnych
"Szczególnie absurdalne". Ekspert miażdży pomysł Orbana
"Szczególnie absurdalne". Ekspert miażdży pomysł Orbana
Sopot zrywa współpracę z izraelskim miastem. Podano powód
Sopot zrywa współpracę z izraelskim miastem. Podano powód
Holandia przygotowuje plan powrotu Ukraińców do domu
Holandia przygotowuje plan powrotu Ukraińców do domu
Czołgi ze sklejki. Armia USA musiała się tłumaczyć
Czołgi ze sklejki. Armia USA musiała się tłumaczyć
Trump przekazał tragiczne wieści. "To okropne"
Trump przekazał tragiczne wieści. "To okropne"
Nie tylko siłą chcą zdobyć Ukrainę. Kolejny niebezpieczny krok Rosji
Nie tylko siłą chcą zdobyć Ukrainę. Kolejny niebezpieczny krok Rosji
Twardy głos z Kijowa ws. rozmów z Rosją. "Nie oddamy terytorium"
Twardy głos z Kijowa ws. rozmów z Rosją. "Nie oddamy terytorium"
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości