Czy PO naruszyła przepisy wyborcze?
PiS i SLD chcą, aby PKW zbadała, czy PO naruszyła przepisy wyborcze. Opozycja ma wątpliwości, czy PO mogła zorganizować piątkową konferencję "Polska w budowie". Nasze działania są zgodne z prawem - odpowiadają politycy Platformy.
PO w piątek na konferencji prasowej zapowiedziała swoją kampanię "Polska w budowie"; składające się na nią spoty telewizyjne - zaprezentowane podczas konferencji - mają pojawić się w telewizji w tym tygodniu, ruszyć ma także kampania "od drzwi do drzwi".
Również w piątek rozpoczęła się oficjalnie kampania wyborcza przed jesiennymi wyborami, tego dnia przed południem ukazało się bowiem w Dzienniku Ustaw postanowienie prezydenta Bronisława Komorowskiego w sprawie zarządzenia wyborów do Sejmu i Senatu na 9 października.
Od tego momentu można już wykonywać czynności wyborcze, z których pierwsza polega na zawiadomieniu Państwowej Komisji Wyborczej o utworzeniu komitetu wyborczego. Zgodnie z procedurą PKW rozpatruje takie zawiadomienie i jeśli wszystko formalnie jest w porządku, rejestruje komitet, który od tego momentu rozpoczyna działalność.
Krzysztof Sobolewski (PiS) w piśmie do PKW, zwraca uwagę, że piątkowa konferencja PO miała charakter wyborczy, ale została zorganizowana zanim PO złożyła w PKW wymagane zawiadomienie o utworzeniu komitetu wyborczego.
- Jeśli nawet to uczyniła w dniu 5 sierpnia 2011 r. do godz. 11.30, to wątpliwym jest czy Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła zawiadomienie o utworzeniu komitetu wyborczego, a tylko to zdarzenie determinuje możliwość prowadzenia agitacji wyborczej przez komitety wyborcze - podkreśla Sobolewski. Przytacza art. 105 Kodeksu wyborczego, według którego agitację wyborczą można prowadzić od dnia przyjęcia przez właściwy organ zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego.
Sobolewski ocenia w piśmie do PKW, że Platforma na piątkowej konferencji zaprezentowała materiały wyborcze, w postaci spotów wyborczych. - Materiały te mają wyraźny charakter agitacyjny i w pełni spełniają znamiona określone w art. 109 Kodeksu wyborczego, który stanowi, iż materiałem wyborczym jest każdy pochodzący od komitetu wyborczego upubliczniony i utrwalony przekaz informacji mający związek z zarządzonymi wyborami - podkreśla.
Zaznacza też, że spoty dostępne są na serwisie internetowym PO. - Jest to serwis partii politycznej o czym wyraźnie świadczy regulamin serwisu "Polska w Budowie", który zawiera zapis, iż prowadzi go Biuro Krajowe Praformy Obywatelskiej RP. Powyższe narusza przepisy ustawowe w tym zakresie w jakim zabraniają one prowadzenie agitacji wyborczej przed zarejestrowaniem komitetu wyborczego, jak również zamieszczania na stronie partii politycznej treści agitacyjnych, oznaczonych jako "Sfinansowano ze środków KW Platforma Obywatelska RP" - argumentuje Sobolewski.
Jak dodaje, według Kodeksu wyborczego bez pisemnej zgody pełnomocnika finansowego nie można zaciągać żadnych zobowiązań finansowych w imieniu i na rzecz komitetu wyborczego. Wobec tego Sobolewski poddaje pod wątpliwość m.in. odpłatność za organizację konferencji w Centrum Prasowym Foksal.
Również SLD wyśle do PKW pismo z prośbą o udzielenie informacji, czy takie działanie Platformy Obywatelskiej naruszają przepisy prawa - poinformował rzecznik Tomasz Kalita. Sojusz także zwraca uwagę, że piątkowa prezentacja Platformy miała miejsce przed złożeniem zawiadomienia do PKW o utworzeniu komitetu wyborczego. SLD chce też, aby PKW wskazała jakie konsekwencje prawne i finansowe zostaną wyciągnięte wobec Platformy.
Według SLD Platforma naruszyła dwa zakazy sformułowane w przepisach prawa: zakaz prowadzenia agitacji wyborczej przed przyjęciem przez PKW zawiadomienia o utworzeniu komitetu oraz zakaz pozyskiwania oraz wydawania środków finansowych komitetu przed dniem przyjęcia przez właściwy organ wyborczy zawiadomienia o utworzeniu komitetu.
Platforma przekonuje, że jej działania są zgodne z prawem. "Wszystkie nasze działania są całkowicie zgodne z prawem, zarzuty PiS są zaskakujące. Nasza piątkowa konferencja prasowa była konferencją informacyjną o tym co zamierzamy robić od poniedziałku, wtorku. W piątek złożyliśmy zawiadomienie do PKW o powstaniu komitetu wyborczego, mamy nadzieję, że nasz komitet będzie dziś zarejestrowany" - powiedziała PAP posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska.
Jak zauważyła, na razie żaden spot PO się nie ukazał. - Jeżeli dziś nasz komitet będzie zarejestrowany, to będzie można obejrzeć nasze spoty w telewizji - dodała posłanka PO.
W ocenie Kidawy-Błońskiej, PiS nie ma pomysłu na własną kampanię, więc śledzi wszystkie działania PO. - PiS nie ma żadnego merytorycznego przekazu, a do tego, że Prawo i Sprawiedliwość będzie atakować, krytykować Platformę jesteśmy już przyzwyczajeni - powiedziała.
O to, czy przedstawienie spotu wyborczego przez PO, jeszcze zanim PKW oficjalnie przyjęła zawiadomienie tej partii o utworzeniu komitetu wyborczego, jest zgodne z prawem pytani byli na poniedziałkowej konferencji prasowej członkowie PKW.
- Do tej kwestii odniesiemy się w momencie, kiedy będziemy rozpoznawali sprawozdania wyborcze. Wtedy PKW ocenia, czy poczynania określonej partii albo komitetu wyborczego były zgodne z ustawą czy nie. PKW nie prowadzi wcześniejszej albo natychmiastowej kontroli takich poczynań - powiedział przewodniczący PKW Stefan Jaworski.
Zaznaczył, że jeśli PKW stwierdza "jakiekolwiek rażące naruszenia prawa w toku kampanii wyborczej, informuje o tym". - Ta kwestia jest dla nas nowa, (...) mogę tyle powiedzieć - dodał.
Przedstawiciele PKW zaznaczyli też, że "dopiero z momentem przyjęcia przez PKW zawiadomienia (o utworzeniu komitetu wyborczego) określony komitet może prowadzić kampanię wyborczą". PO złożyła swoje zawiadomienie w piątek. PKW rozpatrzy je w poniedziałek po południu.
Jaworski był także pytany, czy PKW będzie oceniać kampanie prowadzone przez partie jeszcze przed ogłoszeniem daty wyborów (PiS i SLD prowadziły wówczas - jak to określały - kampanie informacyjne). Odpowiedział, że PKW będzie "starannie i rzetelnie rozpoznawać sprawozdania oceniając zachowania wszystkich partii politycznych jak i komitetów wyborczych".