Czy księża muszą przestrzegać praw autorskich?
O potrzebie przestrzegania przez księży praw autorskich przy tworzeniu homilii rozmawiali naukowcy przy okazji promocji książki "Ściągać czy nie ściągać" wydanej z okazji 100-lecia miesięcznika "Biblioteka
Kaznodziejska".
Zdaniem uczestników konferencji wraz z rozpowszechnieniem Internetu coraz częstsze są przypadki wykorzystywania fragmentów i całych homilii opublikowanych w sieci w sposób niezgodny z prawem autorskim.
Zdarzyło się, że w jednej z polskich parafii wierni rozszyfrowali księdza i odnaleźli stronę internetową, z której ściągał całe kazania. To nie jest zjawisko powszechne, ale spotykamy się z tym coraz częściej - powiedział podczas konferencji ks. prof. Wiesław Przyczyna z Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie.
Zdaniem uczestników konferencji w przyszłości powinno się wprowadzić zajęcia z prawa prasowego i prawa własności intelektualnej na wydziałach w seminariach duchownych oraz rozszerzenie zajęć z homiletyki o naukę korzystania z pomocy dostępnej przy tworzeniu własnych kazań i homilii.
Dobre kazanie jest wtedy, kiedy traktuje o problemach dotykających parafian z danego terenu, wtedy oni takiej homilii słuchają. A jak takie homilie pisać można dowiedzieć chociażby z naszego miesięcznika - dodał ks. Przyczyna.
Książka "Ściągać czy nie ściągać" jest efektem współpracy prof. dr hab. Wiesława Przyczyny, Kierownika Kadry Komunikacji Religijnej na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, przewodniczącego Selekcji Homiletów Polskich oraz prof. dr Tomasza Naganowskiego, specjalisty prawa prasowego i prawa własności intelektualnych.
Powstała dzięki inicjatywie Sekcji Homiletów Polskich, Referatu Przepowiadania Słowa Bożego Kurii Metropolity w Poznaniu.
Publikacja "Biblioteki Kaznodziejskiej" w Poznaniu powstała na podstawie materiałów z sympozjum homiletycznego z okazji 100-lecia miesięcznika. To pierwsza w Polsce próba podjęcia problemu plagiatów przy tworzeniu kazań i homilii w Kościele.